Skibniewski: Jestem dumny z kolegów
fot. figurski.com.pl

,

Lista aktualności

Skibniewski: Jestem dumny z kolegów

- Jestem jednak dumny z kolegów z zespołu, że pokazaliśmy charakter i staliśmy się drużyną - mówi po ostatnim ćwierćfinałowym meczu z Treflem rozgrywający Śląska Robert Skibniewski.

 

,

Piotr Ciszek: Czego zabrakło wam w dzisiejszym meczu do sprawienia ogromnej niespodzianki?

Robert Skibniewski: Zabrakło nam koncentracji, mogę tu nawet mówić za siebie, było kilka takich momentów, że zmęczenie dało się we znaki. Parę prostych błędów sprawiło, że Trefl miał kilka wolnych pozycji i wykorzystał to. Łukasz Wiśniewski trafił kilka trójek, John Turek zagrał dziś rewelacyjny mecz i trafił idealnie z formą. Udało nam się powstrzymać innych zawodników - Adama Waczyńskiego, Jermaine Malletta, który sprawił nam sporo problemów we Wrocławiu. Dodatkowo przyjechaliśmy do Trójmiasta praktycznie w siódemkę, gdyż Bartek Bochno również złapał kontuzję.

A jak ocenia Pan całą serię, która była niespodziewanie emocjonująca?

- Wszyscy myśleli, że Trefl wygra łatwo i przyjemnie tę serię 3:0. Nie spodziewali się takiego oporu i na pewno nie można tego nazwać wypadkiem przy pracy. Jedna porażka może i byłaby wytłumaczona ale dwie już nie. Niemniej oni mieli nóż na gardle i wygrali, za co gratulacje dla Trefla.

Co było waszą siłą w tej serii, co pozwoliło wam na wygranie tych dwóch meczów?

- Jestem jednak dumny z kolegów z zespołu, że pokazaliśmy charakter i staliśmy się drużyną. Trener złożył bardzo fajny zespół, cały czas nas mobilizował i motywował, przez co stanął na wysokości zadania a może nawet ponad nim.

Jak na gorąco ocenia Pan sezon w wykonaniu Śląska?

- Jak najbardziej, uważam że sezon w naszym wykonaniu był bardzo pozytywny. Jedyna rzecz do której można byłoby się przyczepić to trzy, cztery mecze na początku sezonu. Gdyby nie to, to ten sezon byłby rewelacyjny jak na pierwszy rok z nowymi zawodnikami i z nowym trenerem.