Ponitka: To ich wzmocniło
fot. figurski.com.pl

,

Lista aktualności

Ponitka: To ich wzmocniło

- Myślę, że sytuacja, która zdarzyła się wczoraj, bardzo połączyła graczy AZS. W ten sposób Akademicy byli jeszcze bardziej nakręceni na dzisiejsze spotkanie - mówił po meczu rzucający Asseco Prokomu, Mateusz Ponitka.

,

Patryk Pietrzala: AZS po raz kolejny postawił wam trudne warunki. Jednak chyba tego się spodziewaliście, prawda?

Mateusz Ponitka: Oczywiście, wiedzieliśmy, że tak będzie. To jest ich hala, bardzo specyficzne miejsce. AZS to bardzo mocny zespół, przeciwko któremu grałem trzykrotnie w tym sezonie.  Nie udało nam się dwa razy wygrać, musimy jechać do Gdyni i tam wspiąć się na wyższy poziom.

W piątkowym spotkaniu najwięcej punktów dla AZS zdobył Igor Milicić, a w dzisiejszym wyróżniającą się postacią był Kamil Łączyński. Czy macie problemy z kryciem rozgrywających?

- Tak, zdecydowanie obaj rozgrywający zagrali zagrali bardzo dobrze. Milicić i Łączyński kreują akcje dla całego zespołu. Świetnie podają, a zawodnicy z innych pozycji wykorzystują swoje szanse. W tym elemencie musimy na pewno poprawić naszą grę.

Wygląda więc na to, że nie poprawiliście swoich błędów z trzeciego meczu.

- Ciężko powiedzieć czy tak się stało, bo każdy mecz jest inny. Wiedzieliśmy, że tu będą trudne warunki i na pewno nie będzie łatwo o zwycięstwo. Myślę, że sytuacja, która zdarzyła się wczoraj, bardzo połączyła graczy AZS. W ten sposób Akademicy byli jeszcze bardziej nakręceni na dzisiejsze spotkanie.

Kiedy dowiedzieliście się czegoś więcej o wspomnianej sytuacji?

- Myślę, że informacje o całym zajściu doszły do nas wczoraj wieczorem. To nie było dobre zachowanie kibiców. Bardzo ubolewam nad tym, że LaMont McIntosh ma złamaną rękę. Tak jak powiedziałem, to ich wzmocniło, chcieli wygrać za wszelką cenę i to im się udało.