Przed Trefl - Śląsk (1): Faworyt jest znany
fot. figurski.com.pl

,

Lista aktualności

Przed Trefl - Śląsk (1): Faworyt jest znany

W poniedziałek 23 kwietnia odbędzie się pierwszy mecz ćwierćfinałowy play-off Tauron Basket Ligi pomiędzy Treflem Sopot a Śląskiem Wrocław. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18.30 - wyjątkowo w hali 100-lecia Sopotu.

,

W rywalizacji pomiędzy drugą a siódmą drużyną sezonu zasadniczego TBL zdecydowanym faworytem wydają się być sopocianie. Wskazuje na to nie tylko pozycja w ligowej tabeli, ale także historia rywalizacji w pierwszej rundzie play-off. W ostatnich dwóch sezonach, żaden z niżej sklasyfikowanych zespołów nie wygrał serii z faworytami. Ostatnim zespołem, który pokonał wyżej rozstawionego rywala byli Energa Czarni w sezonie 2008/09. Słupszczanie pokonali osłabioną z powodu problemów finansowych Kotwicę Kołobrzeg 3:1.

Goście pierwszego pojedynku zdają sobie sprawę z jak silnym przeciwnikiem przyjdzie im się zmierzyć. Dodatkowo zauważają, że problemem może być także brak rywalizacji z najbardziej wymagającymi przeciwnikami, którzy walczyli w górnej szóstce. Jednak nikt w Śląsku nie zamierza odpuścić walki o zwycięstwo jeszcze przed pierwszym gwizdkiem. - Wiemy, kto jest faworytem w tej rywalizacji i kogo na co stać. Naszym problemem jest fakt, że ostatnio nie graliśmy z tak mocnymi zespołami. Żeby wejść na ten poziom rywalizacji musimy przypomnieć sobie nasze ostatnie mecze z Treflem i zagrać od samego początku z maksymalną energią. My musimy ze swej strony zagrać doskonałe mecze, zarówno w obronie, jak i w ataku, licząc na to, że Trefl nie zagra równie dobrze -stwierdził Akselis Vairogs.

- Prawda jest taka, że nikt nam nie daje większych szans. Trefl jest jednym z głównych faworytów do zdobycia mistrzostwa Polski, takie są fakty. My musimy wyjść na parkiet i dać z siebie wszystko. Jeśli spełnimy ten warunek, zobaczymy co się dalej wydarzy - dodał Robert Skibniewski.

Na korzyść drużyny z Wrocławia może przemawiać fakt, że są jedną z zaledwie trzech ekip w lidze (obok Asseco Prokomu i Siarki Jezioro Tarnobrzeg), której udało się odnieść zwycięstwo w hali Trefla (82:77). Kluczem do wygranej w tamtym meczu nie tylko była znakomita realizacja defensywnych założeń taktycznych trenera Miodraga Rajkovicia oraz świetne kierowanie grą zespołu przez Roberta Skibniewskiego. Ważnym elementem okazała się także skuteczność z dystansu (14 trójek Śląska). Najlepiej zza linii 6,75 m rzucali Akselis Vairogs oraz Qa'rraan Calhoun, którzy trafili w sumie osiem takich rzutów. Obaj jednak nie wystąpią w serii, pierwszy z powodu kontuzji, a drugi już wcześniej opuścił zespół z Dolnego Śląska. - Wiemy o problemach w Śląsku, ale muszę przyznać, że dawno nie oglądaliśmy tej drużyny, zniknęli nam nieco z pola widzenia. Jednak mamy dość czasu na analizę gry całego zespołu i poszczególnych graczy. Na pewno będziemy dobrze przygotowani do meczów z drużyną z Wrocławia - powiedział na początku przygotowań do meczu Łukasz Koszarek.

W Treflu wszystko wskazuje na to, że w odróżnieniu od rywali skończyły się problemy z kontuzjami z II etapu sezonu zasadniczego. - Miałem nieco problemów z mięśniem, ale teraz czuje się już dobrze, trenuję na pełnych obrotach z drużyną i będę gotowy do najbliższego meczu w play-off - stwierdził środkowy Saulius Kuzminskas. Dzięki temu trener Karlis Muiznieks ma możliwość pełnego przygotowania drużyny nie tylko od strony taktycznej, ale i fizycznej do play-off. - Mamy dziewięć dni wolnych między ostatnim meczem a startem play-off, także jest dość czasu by dojść to pełni formy fizycznej. Dochodzimy do siebie, trenujemy tyle ile trzeba i wracamy do normalnej dyspozycji - uznał Łukasz Koszarek.

- Jesteśmy profesjonalnym zespołem i mamy w składzie profesjonalistów, którzy rozumieją, że koszykówka to ich zawód, czasami być może dość ciężki. Co roku zresztą tak jest, że im bliżej końcówki sezonu tym jest ciężej i zawodnicy doskonale to rozumieją. W końcówce sezonu być może mieliśmy nieco problemów z kontuzjami i rotacją, ale teraz mamy ponad tydzień na przygotowanie się, także fizyczne do meczów ze Śląskiem - powiedział trener Karlis Muiznieks.

Spotkanie pomiędzy Treflem a Śląskiem będzie na pewno ciekawą rywalizacją zawodników na konkretnych pozycjach. Na pierwszym miejscu pojawia się pojedynek najlepszego polskiego zawodnika Tauron Basket Ligi - Łukasza Koszarka z najlepiej asystującym w lidze Robertem Skibniewskim (7,4 asysty na mecz). Rozgrywający gości notował bardzo dobre występy w II etapie sezonu, teraz jednak przyjdzie mu się ponownie zmierzyć ze zdecydowanie bardziej wymagającym rywalem, który jednak, jak sam przyznaje, zanotował ostatnio kilka słabszych występów. - Różne względy zadecydowały o tym, że w ostatnich meczach nie wypadłem najlepiej. Mogło to być i zmęczenie, ale także rywale byli na mnie lepiej przygotowani. Teraz jednak sezon zaczyna się od nowa, wszyscy mamy białe karty, zapominamy o tym co było i zaczynamy nową walkę - uspokaja Koszarek.

Interesująco zapowiada się także rywalizacja najskuteczniejszego zawodnika całej TBL - Aleksandara Mladenovicia (70 procent skuteczności z gry) z Johnem Turkiem. W obecnym sezonie zawodnicy spotkali się dwukrotnie - w pierwszym meczu Serb miał duży udział w zwycięstwie swojej ekipy trafiając aż 8 z 12 rzutów z gry. W rewanżu zdecydowanie lepszy okazał się jednak Amerykanin, który zanotował swój najlepszy występ w sezonie zdobywając 29 punktów i zbierając 17 piłek z tablic.

Dla sopocian ważna w kontekście nie tylko pierwszej rundy play-off, ale i kolejnych spotkań może okazać się dyspozycja najbardziej doświadczonego gracza w zespole, a zarazem jedynego zmiennika Łukasz Koszarka - Vonteego Cummingsa. Amerykanin wielokrotnie w sezonie dziękował za zaufanie jakim jest darzony w klubie, mimo nie najlepszej formy, oraz uspokajał, że na najważniejszą część sezonu na pewno będzie w stanie w znaczącym stopniu pomóc drużynie. Pierwszy poważny test przeszedł już w drugiej części sezonu podczas meczu z Anwilem Włocławek. Wtedy podczas nieobecności podstawowego rozgrywającego to na nim opierała się gra zespołu i 36-letni zawodnik wywiązał się z powierzonych mu zadań bardzo dobrze, walnie przyczyniając się do zwycięstwa swojej drużyny.

Poszczególne mecze w drugiej części sezonu także wskazywały na to, że Cummings może odgrywać ważną rolę w zespole. Trener Trefla nie ukrywa, że bardzo liczy na pomoc tego zawodnika podczas play-off. - Vonteego jest dla nas bardzo ważnym graczem, może nie zawsze widać to po minutach, które spędza na parkiecie, ale zawsze pomaga całemu zespołowi i wszystkim graczom nie tylko podczas meczów ale także na treningach. Jego doświadczenie jest bardzo przydatne, podpisując z nim kontrakt wiedzieliśmy o tym i teraz jest właśnie czas, w którym przyda nam się najbardziej zarówno w szatni, jak i na parkiecie - zakończył Karlis Muiznieks.

Pierwszy mecz ćwierćfinału play-off pomiędzy Treflem Sopot a Śląskiem Wrocław odbędzie się w poniedziałek 23 kwietnia. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18.30 w hali 100-lecia Sopotu.

 

Powiedzieli przed meczem:

Robert Skibniewski, rozgrywający Śląska: Nie myślimy o tym, jak zaskoczyć rywali, gdyż to jest doświadczony zespół. Sopocianie borykają się co prawda ze swoimi problemami, jak kontuzja Sauliusa Kuzminskasa, ale też mieli czas na to, by się do tej sytuacji dostosować i to grając z najsilniejszymi zespołami w Polsce, Mają świetnych zawodników i trenera, którego uznano najlepszym szkoleniowcem w Tauron Basket Lidze. Będziemy z pewnością walczyć i postaramy się sprawić jakąś niespodziankę. Przede wszystkim, musimy szukać siły we własnych szeregach, a nie oglądać się na przeciwnika. Przez cały sezon staraliśmy się grać na sto procent. Różnie to wchodziło, ale tak należało się zachować. Teraz także trzeba wyjść na boisko z maksymalną koncentracją od samego początku rywalizacji. Powtarzamy sobie, że wciąż nie pokazaliśmy jeszcze naszej najlepszej koszykówki, że stać nas na więcej. 

Karlis Muiznieks, trener Trefla: Pierwszą rundę chcemy na pewno wygrać, nie myślimy o tym, że trzeba to zrobić w trzech meczach. Mamy duży szacunek do zawodników Śląska, którzy z łatwością zajęli siódme miejsce po drugiej fazie sezonu zasadniczego. Na pewno podejdziemy do meczów w pełni skoncentrowani, z pełną świadomością tego, na co stać naszych przeciwników. Mecze będą na pewno ciężkie, gdyż w całej swojej karierze nie przypominam sobie by któraś seria play-off była łatwa. 

Adam Waczyński, skrzydłowy Trefla: Śląsk ma dość wąską rotację i mam nadzieję, że to mimo wszystko może być nasz atut w tej serii. Nasz zespół w ostatnich meczach być może też złapał „małą zadyszkę”, ale teraz mamy dość czasu na odpoczynek i regenerację i myślę, że w play-off każdy potrafi się już maksymalnie zmobilizować.