Bartosz Szczechowski: Wygraliście wasz ostatni mecz w tym sezonie. Jakie to uczucie?
Darrell Harris: To bardzo dobre uczucie. Graliśmy bardzo intensywnie jako zespół. Pierwsza kwarta nie była dla nas zbyt dobra, ale poprawiliśmy braki w obronie i graliśmy drużynowo.
Co Pana zdaniem wydarzyło się w pierwszej kwarcie, którą to tak zdecydowanie przegraliście?
- Rozpoczęliśmy bardzo wolno. Nie graliśmy tak jak powinniśmy. W drugiej i trzeciej kwarcie byliśmy bardziej agresywni. Na początku brakowało nam agresji w obronie.
Co było kluczem do wygranej?
- Kiedy zaczęliśmy bronić strefą, nasi rywale mieli problem z trafianiem do kosza. Ich skuteczność znacznie zmalała, my zbieraliśmy piłki i napędzaliśmy grę w ataku.
To Pana kolejne double - double. Czy jest Pan usatysfakcjonowany ze swojej postawy w tym sezonie?
- Przede wszystkim cieszę się ze zwycięstwa. W każdym spotkaniu staram się dawać z siebie wszystko. Chcę pomagać drużynie w odniesieniu zwycięstw.
Czy chciałby Pan zostać na kolejny rok w Kołobrzegu?
- Zobaczymy w przyszłym sezonie. Spędzę lato w Kołobrzegu, będę tu podczas okresu przygotowawczego, wtedy okaże się co dalej.
Czy udało się wam jako drużynie spełnić założenia przedsezonowe?
- Chcieliśmy dostać się do play-off, ale się nie udało. Nie wszystko potoczyło się tak, jak chcieliśmy. Zakończyliśmy sezon na dziewiątej pozycji. To był dla nas mimo wszystko dobry rok.
Ukończył Pan swój trzeci sezon w barwach Kotwicy. Który zespół z Pana okresu tutaj był najlepszy?
- Zdecydowanie tegoroczny. Wygraliśmy więcej spotkań niż w poprzednich sezonach, stąd mój wybór. W moim pierwszym sezonie nie wygraliśmy zbyt wielu meczów. W tym sezonie odnieśliśmy 18 zwycięstw, to bardzo dobry wynik.