Przed Śląsk - ŁKS: Powstrzymać młode strzelby
fot. Andrzej Romański

,

Lista aktualności

Przed Śląsk - ŁKS: Powstrzymać młode strzelby

W ostatniej kolejce drugiego etapu Tauron Basket Ligi Śląsk Wrocław podejmie ŁKS Łódź. Do Wrocławia przyjedzie młody zespół z zawodnikami, którzy mają dużo do udowodnienia w zawodowej koszykówce. Z kolei dla Śląska będzie to ważny etap przygotowań do rozgrywek fazy play-off.

,

Koszykarze Śląska zapewnili już sobie siódme miejsce przed fazą play-off, dzięki środowej wygranej nad Siarką Jezioro Tarnobrzeg. Obecnie przygotowują się do decydującej części sezonu. Nie oznacza to, że lekceważą niżej notowanego przeciwnika. - ŁKS to groźny zespół, który w ostatnim czasie robił postępy. Klub stawia na młodych koszykarzy, co bardzo szanuję. Wydaje mi się, że ludzie w klubie wykonują tam dobrą pracę, choć patrząc na wyniki nie widać tego tak wyraźnie - przekonuje Miodrag Rajković, trener Śląska Wrocław.

Wrocławianie mogą się obawiać zwłaszcza Michała Michalaka. Wicemistrz świata juniorów dołączył do składu ŁKS pod koniec stycznia i z miejsca stał się gwiazdą łódzkiej ekipy, rzucając 31 punktów Siarce Jezioro Tarnobrzeg. Podobny występ zaliczył także choćby w ostatniej kolejce, gdy z dorobkiem 27 punktów poprowadził swoją drużynę do wygranej z PBG Basket Poznań. - ŁKS to nie tylko Michalak. Występuje tam także nasz były zawodnik, Jarosław Zyskowski, który rzucił 25 punktów Basketowi Poznań, a także interesujący zawodnicy podkoszowi, Krzysztof Sulima i Jakub Dłuski. Nie wiem, dlaczego w ostatnim meczu nie zagrał strzelec Paweł Malesa, ale to też niebezpieczny zawodnik, który w Koszalinie zdobył 20 punktów - analizuje potencjał rywali Miodrag Rajković.

Śląsk, jako zespół pewny udziału w play-off, stara się też przygotowywać do kolejnej rundy rozgrywek. - Możemy zakończyć rundę zasadniczą serią pięciu wygranych spotkań, jednakże naszym ważniejszym celem jest dobry występ w fazie pucharowej. W związku z tym musimy pracować nad nowymi elementami w naszej grze. Chcę dać szansę zawodnikom dotąd rzadziej wykorzystywanym, by sprawdzić, co mogą zaoferować drużynie na tym etapie rozgrywek. Jeśli chcemy udowodnić, że jesteśmy gotowi na grę w play-off, musimy przygotowywać się do najbliższego meczu tak, jakby to już była walka o najwyższe lokaty - ocenia Rajković.

- Nasze mecze z ŁKS zawsze przynosiły jakieś dodatkowe atrakcje. Pamiętam zwłaszcza pierwszy mecz w ich hali, gdzie przyszło nas obejrzeć ponad dziewięć tysięcy ludzi. To robiło duże wrażenie. Tym razem naszym zadaniem będzie powstrzymanie najlepszych strzelców ŁKS, czyli Michalaka i Zyskowskiego oraz dobra postawa w walce o zbiórki, zwłaszcza pod własnym koszem. Jeśli wykonamy swoje założenia w tych aspektach oraz podejdziemy do meczu odpowiednio skoncentrowani, widzę szansę na zwycięstwo - tłumaczy trener gospodarzy.

Mecz Śląska Wrocław z ŁKS Łódź odbędzie się 14 kwietnia o godzinie 19 we wrocławskiej hali Orbita.