AZS - Polpharma: Cichy bohater
fot. Jacek Imiołek

,

Lista aktualności

AZS - Polpharma: Cichy bohater

Koszykarze AZS Koszalin po minimalnej porażce z Kotwicą Kołobrzeg pokonali w bardzo dobrym stylu Polpharmę Starogard Gdański 89:68. Najlepszym strzelcem spotkania był Mateusz Jarmakowicz, zdobywca 20 punktów.

,

"MVP!" - takie hasło rozlegało się w koszalińskiej hali Gwardii, gdy w końcówce spotkania na linii rzutów wolnych stanął Mateusz Jarmakowicz. 23-latek rzucił Polpharmie 20 punktów (7/9 z gry 4/5 za trzy), ustanawiając swój osobisty rekord w Polskiej Lidze Koszykówki. Warto dodać, że były gracz PGE Turowa Zgorzelec pobił swoje najlepsze osiągnięcie, które ustanowił kilkanaście dni temu w meczu przeciwko ŁKS Łódź (11 pkt.). - Gratuluję Mateuszowi takiego występu, zagrał dzisiaj naprawdę dobrze. Wiem, że takie mecze nieczęsto się zdarzają, jednak ja życzę mu, by takie statystyki jak dzisiaj notował znacznie częściej - powiedział trener Polpharmy Starogard Gdański, Wojciech Kamiński.

Koszalinianie przystąpili do meczu po niedzielnej porażce z Kotwicą Kołobrzeg 67:70. - Moi zawodnicy są bardzo zmęczeni, jeżeli zrobiłbym ciężki trening, to na pewno żaden z nich nie zagrałby w spotkaniu z Polpharmą - mówił przed meczem trener AZS Koszalin, Andrej Urlep. Można się nie zgodzić z wypowiedzią szkoleniowca Akademików, ponieważ dzisiaj gospodarze byli w bardzo dobrej formie. Wyjątkiem była pierwsza kwarta, w której przeważali goście ze Starogardu Gdańskiego. Całkiem nieźle w tej odsłonie radzili sobie Jeremy Simmons i Piotr Dąbrowski (razem 10 punktów). - Fatalnie rozpoczęliśmy ten mecz. Piłki przelatywały nam przez ręce, nasza gra na defensywnej tablicy była także bardzo zła. Musiałem szukać zawodników, którzy zagraliby inaczej, z pożytkiem dla drużyny - powiedział po spotkaniu trener Urlep.

W drugiej kwarcie bohaterem koszalińskich kibiców był LaMont McIntosh. Amerykanin zdobył wówczas 15 punktów (5/7 z gry). Duże problemy z upilnowaniem doświadczonego rozgrywającego mieli Nowakowski i Śnieg. - W pierwszej kwarcie zagraliśmy naprawdę dobrze, być może później za szybko się poddaliśmy, bo jestem pewien, że mogliśmy co najmniej raz wrócić do tego meczu - stwierdził rzucający Polpharmy Starogard Gdański, Grzegorz Arabas. Trener Urlep zaczął dosyć szybko rotować składem, nie dając wiele czasu gry JJ Montgomery'emu (10 min. w meczu) i George'owi Reese'owi (7 min. w meczu).

Można było zauważyć, iż goście ze Starogardu Gdańskiego nie mają pomysłu na akcje. Ich najczęstszymi rozwiązaniami ofensywnymi były penetracje młodych rozgrywających - Śniega i Nowakowskiego i ewentualne podania do partnerów ustawionych pod koszem. W trzeciej kwarcie swoje krótkie show miał wspominany wcześniej Mateusz Jarmakowicz, który po przerwie zdobył 17 punktów (13 w trzeciej kwarcie). - Nie mam wydeptanej klepki w hali Gwardii, po prostu ciężko trenuję, dużo rzucam - mówił skromnie bohater spotkania, Mateusz Jarmakowicz. Dzięki 23-latkowi koszalinianie osiągnęli najwyższe w spotkaniu 21-punktowe prowadzenie.

Bardzo dobrze zaprezentowali się pozostali Polacy w barwach AZS. Kamil Łączyński obok 9 punktów zaliczył 4 asysty, a Marcin Dutkiewicz przełamał się w rzutach dystansowych - 3/6 w spotkaniu (11 pkt.).