Gustas wraca do zdrowia
fot. Grzegorz Bereziuk

,

Lista aktualności

Gustas wraca do zdrowia

Rozgrywający PGE Turowa Zgorzelec Giedrius Gustas w sobotnim meczu z Energą Czarnymi Słupsk bardzo niebezpiecznie upadł na parkiet. Na szczęście okazuje się, że uraz nie jest tak straszny jakby mogło się to wydawać. - Nie doszło do złamania bądź przemieszczenia - powiedział fizjoterapeuta PGE Turowa Maciej Żmijewski.

,

Przypomnijmy - w sobotę PGE Turów rywalizował na wyjeździe z Energą Czarnymi Słupsk. Zgorzelczanie po dramatycznej końcówce ostatecznie ulegli 65:67. - Walczyliśmy bardzo dzielnie. W końcówce zabrakło nam trochę szczęścia. Uważam jednak, że jeśli będziemy walczyć z takim samym zaangażowaniem w kolejnych meczach, to wszystko będzie dobrze - powiedział Maciej Żmijewski.

Jeszcze 11 sekund przed końcem meczu punkty dla zgorzelczan zdobył Giedrius Gustas (PGE Turów przegrywał wówczas 63:64). Niestety chwilę po tym jak piłka wpadła do kosza litewski rozgrywający bardzo groźnie upadł na parkiet. Na nieszczęście pierwszy z parkietem spotkał się prawy łokieć koszykarza. Było nawet podejrzenie najgorszego, a więc końca sezonu dla sympatycznego zawodnika. Do tego na szczęście nie doszło.

- Jeśli mielibyśmy wybierać czy jest bardzo źle czy całkiem nieźle, to jest to drugie. Na szczęście nie doszło do złamania bądź przemieszczenia. Obejdzie się więc bez interwencji ortopedycznej. Pojawił się za to wysięg oraz krwiak. Musimy się tego pozbyć. Gusi jest w stanie poruszać ręką bez problemu, ale oczywiście odczuwa ból - powiedział Maciej Żmijewski. - Naszym zadaniem jest aby koszykarz szybko wrócił do zdrowia i na parkiet - dodał fizjoterapeuta PGE Turowa.

Rozgrywającemu PGE Turowa życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!