Zawodnicy trenera Wojciecha Kamińskiego rozpoczęli drugi etap rozgrywek od zwycięstwa 84:76 z PBG Basketem Poznań. Kluczem do zwycięstwa Kociewskich Diabłów była postawa tercetu Michael Hicks, Grzegorz Arabas oraz Jeremy Simmons. Co więcej w szeregach gości zaprezentuje się Brandon Hazzard, który od niedawna jest w zespole. Przybył on w miejsce Tonego Weedena, którzy wybrał ofertę z Włoch. - Nie uważam, żeby brak Weedena był dla nich odczuwalny. Pozostali gracze zmobilizują się, aby wypełnić po nim lukę. Poza tym mają nowego zawodnika, który zaprezentował się z dobrej strony w debiucie z Turowem. Z pewnością nie będzie to łatwy mecz - ocenia środkowy Kotwicy Darrell Harris.
Jeśli chodzi o Kotwicę to Czarodzieje z Wydm odnieśli pewne zwycięstwo na własnym parkiecie z ŁKS Łódź 87:63. Ciężar gry został rozłożony na całą drużynę, aczkolwiek pod względem statystycznym najlepiej zaprezentowali się Darrell Harris oraz Demetrius Brown. Tym razem kołobrzeżanie chcą się zrewanżować za ostatnią porażkę na własnym parkiecie. - Pracujemy nad tym, aby nie popełnić tych samych błędów, które popełniliśmy, kiedy przegraliśmy u siebie z Polpharmą. Trener czuwa nad tym, abyśmy byli odpowiednio przygotowani i z pewnością będziemy wiedzieć co zrobić, aby wygrać - mówi rozgrywający Kotwicy Oded Brandwein.
Zarówno Kotwica jak i Polpharma posiadają w swoich szeregach graczy, którzy potrafią rzucać za trzy punkty i z pewnością dyspozycja dnia poszczególnych zawodników rzucających z obwodu może mieć decydujący wpływ na wynik spotkania. - Prawdą jest to, że oba zespoły potrafią rzucać za trzy punkty. Musimy sprawić, aby gracze Polpharmy nie czuli się komfortowo podczas oddawania rzutów zza łuku, nie możemy dopuścić do tego, aby rzucali z czystych pozycji. Jeśli chodzi o nas to musimy podejść do tej kwestii zrelaksowani i rzucać z czystych pozycji z pewnością siebie, a na pewno trafimy kilka ważnych trójek - dodaje Brandwein.
W niedzielnym starciu ciężko wskazać jednoznacznego faworyta, ponieważ w tym sezonie oba zespoły pokazały jak bardzo potrafią być nieprzewidywalne. Z pewnością Kotwicy łatwiej będzie grać przed własną publicznością, ale nie oznacza to, że Polpharma musi przegrać, o czym fani Czarodziejów z Wydm zdążyli się przekonać 12 stycznia, kiedy to zawodnicy trenera Kamińskiego wygrali 88:81.
Mecz odbędzie się w niedzielę, 4 marca o godzinie 18 w kołobrzeskiej Hali Milenium.
Przed meczem powiedzieli:
Darrell Harris, środkowy Kotwicy: Aby pokonać Polpharmę musimy zagrać w taki sam sposób w jaki graliśmy, kiedy wygraliśmy z Łodzią. Musimy dobrze komunikować się w obronie, grać zespołowo, to klucz do wygrania meczu z rywalem, który już raz nas pokonał w Hali Milenium.