Spacerujący po Monciaku mogli spotkać Treflika, który Paniom wręczał żółto-czarne kwiaty, Panom bilety na mecz, a dla najmłodszych miał przygotowane puzzle i balony. Warto wspomnieć, że rozdawane kwiaty robione były przez dzieci podczas ostatniego meczu Trefla z Rosą Radom, a do każdego z nich dołączone zostało zaproszenie na poniedziałkowy mecz.
Maskotka wzbudziła sporo sympatii wśród dorosłych, jednak najbardziej rozchwytywana była oczywiście przez dzieci, które przytulały się i co chwilę prosiły o wspólne zdjęcie.
- To wspaniała inicjatywa! Dzieciaki uwielbiają Treflika, dlatego ucieszyły się, że mogły go spotkać nie tylko na meczu - powiedziała mama jednego z nich.