- Dzieci poczęstowały nas kawą i herbatą, były ciasteczka i rozmowy o różnych sprawach, począwszy od szkoły i konieczności nauki języków obcych, po zarobki naszych koszykarzy czy codzienne życie profesjonalnego sportowca. Najwięcej uśmiechów przysporzyli nam wszystkich najmłodsi podopiczeni, a szczególnie roczny, bardzo przebojowy Filip, który jak się poźniej okazało ma także smykałkę do koszykówki. Starsi chłopcy bardzo chcięli sprawdzić formę naszych zawodników, także doszło do małej, ale dość poważnej konfrontacji na boisku przy placówce. Na koniec zostaliśmy obdarowani własnoręcznie robionym upominkiem świątecznym, który już leży w stosownym miejscu w naszym Klubie. Dzieci i opiekunowie przyjęli nasze zaproszenie na piątkowy mecz z Treflem Sopot, tak że będą teraz mieli okazje zobaczyć poznanych koszykarzy na boisku - mówi Media Manager Rosa S.A. Michał Wolczyk.
Galeria zdjęć na stronie Rosy Radom