Amerykanin po raz pierwszy w Słupsku pojawił się w 2010 roku. W tamtym sezonie zdobywał średnio 13,6 punktu 6,2 asysty na mecz. Później przeniósł się do Asseco Prokomu Gdynia, gdzie w trakcie niecałych dwóch lat rozegrał 42 mecze.
Ostatnio rozgrywający grał w Cibonie Zagrzeb. W Lidze Adriatyckiej zdobywał średnio 13,3 punktu i 7,2 asysty w każdym spotkaniu.
- Bardzo się cieszymy z tego, że Jerel do nas wrócił. Od czasu gdy grał u nas uzyskał status prawdziwej gwiazdy, więc liczymy, że bardzo nam pomoże i w tej sytuacji będzie prawdziwym liderem naszego zespołu, którego nam brakowało - mówi na oficjalnej stronie klubu prezes Andrzej Twardowski.