Trener Artur Gronek postanowił zaskoczyć i wystawił w tym spotkaniu pierwszą piątkę złożoną z zawodników najczęściej rezerwowych. Taka taktyka jednak nie do końca się opłaciła, bo po trafieniach z dystansu Łukasza Majewskiego i Aarona Johnsona było już 16:5 dla gospodarzy. Trójki były silną bronią BM Slam Stali – celny rzut oddał nawet Robert Tomaszek, a po rzutach wolnych Marca Cartera po 10 minutach rywalizacji ostrowianie wygrywali aż 32:15.
Co to była za kwarta @BMSlamStal! Trójkę trafił nawet Robert Tomaszek! #plkpl pic.twitter.com/zVNvPujzVm
— PLK (@PLKpl) 24 maja 2017
Zaraz na początku drugiej kwarty przewaga gospodarzy wzrosła do 20 punktów. Sytuację starali się zmieniać przede wszystkim Łukasz Koszarek z Thomasem Kelatim, ale prowadzenie zespołu trenera Emila Rajkovicia było ciągle bezpieczne. Stelmet zanotował jednak rewelacyjną serię 12:0 i po trójce Przemysława Zamojskiego przegrywał już tylko siedmioma punktami. Ostrowianie starali się opanować sytuację – ostatecznie głównie dzięki Mateuszowi Kostrzewskiemu wygrywali po pierwszej połowie 49:39.
Trzecia kwarta rozpoczęła się od wymiany ognia z dystansu, co było oczywiście bardziej korzystne dla BM Slam Stali. Ta ekipa dość szybko odskoczyła nawet na 16 punktów i kontrolowała wydarzenia na parkiecie. Znowu jednak bardzo dobrze zaczął prezentować się Łukasz Koszarek, a to sprawiało, że zielonogórzanie lekko zmniejszali straty. Mała seria 6:0 pozwoliła mistrzom zbliżyć się na dziewięć punktów po 30 minutach rywalizacji.
.@BMSlamStal utrzymuje się na prowadzeniu! Czy @basket_zg będzie w stanie odmienić losy tego meczu? Czy zobaczymy mecz nr 4? #plkpl pic.twitter.com/lRBStdK7QI
— PLK (@PLKpl) 24 maja 2017
Początek czwartej kwarty to ponownie niesamowite trafienia z dystansu Marca Cartera i Aarona Johnsona. To z kolei dawało znowu trochę spokoju gospodarzom. Nawet gdy zespół trenera Artura Gronka zbliżył się na 11 punktów, to trójkę trafiał Johnson albo akcję 2+1 notował Mateusz Kostrzewski. Ostatecznie gospodarze zwyciężyli 92:78.
Mecz nr 4 już w piątek od godz. 17.30 w Polsacie Sport.
Kostrzewski: Zagraliśmy świetnie, dzieliliśmy się piłką. To był nasz dobry dzień pod względem skuteczności. Poszliśmy za ciosem #plkpl pic.twitter.com/DGejG4Keoa
— PLK (@PLKpl) 24 maja 2017