Półfinał, mecze 3: Przenosimy się do Słupska i Ostrowa
fot. Andrzej Romański/Polski Cukier

,

Lista aktualności

Półfinał, mecze 3: Przenosimy się do Słupska i Ostrowa

Drużyny wyżej rozstawione obroniły przewagę parkietu w pierwszych meczach półfinałowych. Czy mecze przed własną publicznością wygrają też Energa Czarni i BM Slam Stal? Mecze nr 3 już od wtorku!

,

ENERGA CZARNI SŁUPSK - POLSKI CUKIER TORUŃ (stan rywalizacji 0-2)

Terminarz:

mecz 3: Energa Czarni - Polski Cukier, 23 maja (wtorek), godz. 17.30 - transmisja w Polsat Sport Extra
ew. mecz 4: Energa Czarni - Polski Cukier, 25 maja (czwartek), godz. 17.30 - transmisja w Polsat Sport Extra
ew. mecz 5: Polski Cukier - Energa Czarni, 28 maja (niedziela), godz. 17.30 - transmisja w Polsat Sport Extra

Wyniki: 78:72 i 83:76

Najlepsi strzelcy: Energa Czarni – Grzegorz Surmacz (28 punktów); Polski Cukier – Obie Trotter (30 punktów)

Co było: Pierwsze spotkanie przypominało trochę rywalizację Anwilu z Energą Czarnymi. Zespół ze Słupska ponownie sprawił, że rywalizacja była niezwykle wyrównana i żadna z drużyn na dłużej nie potrafiła utrzymać przewagi. Jeszcze na sześć minut przed końcem to zespół trenera Robertsa Stelmahersa był na prowadzeniu, ale później kluczowe trafienia notował Obie Trotter i to właśnie dzięki niemu Polski Cukier wygrał 78:72. Drugi mecz to trochę inna historia. W trzeciej kwarcie torunianie mieli nawet 17 punktów przewagi i – jak się okazało – to nie dawało spokoju do końca starcia. Po trójce Chavaughna Lewisa Energa Czarni przegrywała tylko czterema punktami trzy minuty przed zakończeniem. W decydujących momentach trafiali Kyle Weaver, Krzysztof Sulima oraz Jure Skifić – dzięki nim ekipa trenera Jacka Winnickiego prowadzi 2-0.

Co nas czeka: W Słupsku sytuacja może być podobna – Energa Czarni na pewno nie zamierza się poddawać, a kibice w hali Gryfia będą szóstym zawodnikiem swojego zespołu. Do sukcesu potrzebna będzie jednak lepsza dyspozycja Chavaughna Lewisa, który w Toruniu nie był aż tak produktywny jak w poprzednich starciach z Anwilem. Ponadto na faule musi uważać David Kravish. Przebieg drugiego meczu pokazał, że bez niego słupszczanie mają spore problemy z zatrzymaniem Krzysztofa Sulimy, Cheikha Mbodja czy Jure Skificia. Drużyna trenera Jacka Winnickiego z kolei musi popracować nad koncentracją i jeszcze lepszym wykorzystaniem nietuzinkowego Kyle’a Weavera. Polski Cukier stać na zwycięstwo na wyjeździe, ale gospodarze zrobią wszystko, aby doprowadzić do kolejnego spotkania.

 

BM SLAM STAL OSTRÓW WIELKOPOLSKI – STELMET BC ZIELONA GÓRA (stan rywalizacji 0-2)

Terminarz:

mecz 3: BM Slam Stal – Stelmet BC, 24 maja (środa), godz. 17.30 – transmisja w Polsat Sport Extra
ew. mecz 4: BM Slam Stal – Stelmet BC, 26 maja (piątek), godz. 17.30 – transmisja w Polsat Sport
ew. mecz 5: Stelmet BC - BM Slam Stal, 29 maja (poniedziałek), godz. 17.30 – transmisja w Polsat Sport

Wyniki: 94:88 i 89:74

Najlepsi strzelcy: BM Slam Stal – Marc Carter (31 punktów); Stelmet BC – Vladimir Dragicević (28 punktów)

Co było: Pierwszy mecz przez większą jego część był pod kontrolą mistrzów, ale rewelacyjna ostatnia kwarta w wykonaniu BM Slam Stali (aż 38 punktów!) sprawiła, że końcówka była wyrównana. Zespół trenera Emila Rajkovicia zbliżył się nawet na trzy punkty po trójce Szymona Szewczyka, ale w decydujących momentach na linii rzutów wolnych nie zawodzili Łukasz Koszarek i Przemysław Zamojski. Drugie spotkanie miało trochę inny przebieg – to ostrowianie świetnie je rozpoczęli, a Stelmet musiał gonić. Taka sytuacja nie trwała jednak zbyt długo. Co prawda goście długo byli blisko rywali, ale kluczowa okazała się ponownie czwarta kwarta. To właśnie w niej ekipa trenera Artura Gronka pokazała więcej koszykarskiej jakości i bez większych problemów odskoczyła na bezpieczną przewagę.

Co nas czeka: BM Slam Stal przed własną publicznością może być zupełnie inną drużyną. Trzeba przecież pamiętać, że pod koniec sezonu zasadniczego tej ekipie udało się przecież pokonać mistrzów. Ponadto Stelmet na wyjazdach zwykle grał trochę słabiej w ataku, więc może być to szansa dla ostrowian. Kluczowe będzie jednak zdrowie – zarówno Łukasza Majewskiego, jak i Shawna Kinga, który momentami jest cieniem zawodnika, który zdobył przecież tytuł MVP. Zespół z Zielonej Góry musi popracować nad koncentracją i utrzymaniem dobrego tempa. Tacy gracze jak Marc Carter i Aaron Johnson indywidualnymi akcjami mogą przesądzić o wyniku spotkania i przedłużyć nadzieje BM Slam Stali na awans do wielkiego finału.