King Szczecin niedawno wprowadził korekty do składu. Do Lietuvos Rytas Wilno odszedł Taylor Brown, a jego miejsce zajęli Zane Knowles i Travis Releford. Ten drugi ostatnio nie pojawiał się na boisku z powodu kontuzji, ale prawdopodobnie zagra już w sobotę.
- Gdy dodaje się dwóch obcokrajowców, to zawsze zmienia drużynę. Ale nawet przed tym byli dobrym zespołem. Musimy robić to, co nakaże nam trener i nie pozwolić im na zdobywanie łatwych punktów - mówi przed meczem Anthony Miles z Polpharmy.
Drużyna prowadzona przez trenera Marka Łukomskiego to druga siła ofensywna w całej Polskiej Lidze Koszykówki. King zdobywa średnio 80,3 punktu na mecz. Miles jest świadomy, że powstrzymanie ataku tej ekipy jest kluczowym zadaniem.
- King ma dobrych strzelców, więc musimy wykonać dobrą pracę w obronie jeden na jednego. Jednocześnie nie pozwolić im na penetracje i zdobywanie łatwych pozycji do rzutu. Chcemy zakłócić ich rytm ofensywny - mówi najlepszy strzelec starogardzkiej drużyny.
King i Polpharma mają taki sam bilans, a w swoich ostatnich spotkaniach musieli uznać wyższość rywali. Obie drużyny potrzebują zwycięstw, aby przybliżyć się do awansu do fazy play-off. - Spodziewam się dobrego meczu. Przegrali ostatnio z Siarką, a my ze Stelmetem. Chcemy coś zmienić, mamy ochotę na zwycięstwo - zapowiada Anthony Miles.