Krótki film o młodych koszykarskich bohaterach

Lista aktualności

Krótki film o młodych koszykarskich bohaterach

Sześcioletnia Emilia, pięcioletni Piotr i ośmiolatek Filip przeżyli koszykarską przygodę życia. W prestiżowym meczu dołączyli do drużyny Stelmetu BC Zielona Góra, zebrali brawa od kilku tysięcy kibiców i przynieśli zielonogórskim koszykarzom szczęście. Tak oto Cinkciarz.pl spełnia marzenia.

 

Szansa otworzyła się przed sympatykami Stelmetu BC na początku grudnia, kiedy Cinkciarz.pl zaproponował udział w konkursie. Zabawa polegała na tym, by na krótkim filmie, zdjęciu lub rysunku pokazać, jak dzieci kibicują drużynie koszykarskich mistrzów Polski.

Przez kilkanaście dni Cinkciarz.pl, sponsor Polskiej Ligi Koszykówki i Stelmetu BC, czekał na zgłoszenia, obiecując trójce laureatów niesamowitą nagrodę. Przed meczem na szczycie tabeli Polskiej Ligi Koszykówki komisja konkursowa - spośród nadesłanych zgłoszeń, pomysłowych, starannie zrealizowanych, odzwierciedlających szczerą pasję młodych kibiców - wybrała trzy najlepsze propozycje. I tak oto sześcioletnia Emilia, pięcioletni Piotr i ośmioletni Filip dostali zaproszenie do wzięcia udziału w koszykarskiej przygodzie życia.

8 stycznia trójka młodych fanów Stelmetu BC w imiennych, zawodniczych koszulkach wybiegła na prezentację przed meczem zielonogórskiej drużyny z niepokonanym przez 13 ligowych kolejek zespołem Polskiego Cukru Toruń. Kilka tysięcy widzów na trybunach areny CRS oklaskiwało nowych członków zespołu. Emilia, Piotr i Filip przez całą pierwszą kwartę siedzieli wraz z zawodnikami i trenerami na ławce rezerwowych, a resztę spotkania ze swoimi opiekunami mogli spędzić na trybunie VIP. Przynieśli drużynie szczęście. Stelmet BC pokonał lidera 83:67.

Za zamkniętymi drzwiami odbył się także trening mistrzów Polski z udziałem trójki laureatów konkursu, a na nim indywidualne lekcje basketu. Emilia, Piotr i Filip byli szczęśliwi. Świetnie znają wszystkich graczy Stelmetu BC, i to nie tylko tych z obecnego składu. Marzą o koszykarskich karierach, pilnie trenują i są głęboko przekonani, że: “Stelmet nigdy nie przegra”.