,

Lista aktualności

Zapowiedź: O ósemkę

Sytuacja jest prosta - kto wygra, teoretycznie wciąż ma szanse na play-off. Przegrany traci wszystko. Mecz Śląska z Polonią zapowiada się interesująco.

,


Obie drużyny łączy to, że mają wąski skład i często o ich zwycięstwie bądź porażce decyduje gra trzech, czterech zawodników. Czasami dochodzi do sytuacji, że przez trzydzieści pięć minut rozgrywają świetne zawody i długo prowadzą, by potem minimalnie przegrać końcówkę. Tak było np. w ostatnim pojedynku wrocławian ze Stalą Ostrów.- To był dla nas bardzo istotny mecz - mówi trener przegranych, Jarosław Zyskowski.- Grało się nam naprawdę ciężko, ale mimo wszystko chciałbym pogratulować chłopakom, bo walczyli. Szkoda tej porażki. Nie mieliśmy szczęścia w końcówce - stwierdził. Wygląda na to, że tu także kluczowa będzie ostatnia minuta, co oznacza, że kibiców mogą czekać ogromne emocje. Pytanie, czy zakończą się one dla fanów z Wrocławia happy endem, czy bolesnym rozczarowaniem. We Wrocławiu wszyscy liczą na powtórkę z wyjazdowego pojedynku z Kotwicą. Wtedy szczęście uśmiechnęło się do wrocławian. Zamiast marzyć o szczęściu, trzeba jednak liczyć na lepszą skuteczność, bo środowi rywale potrafią być bardzo groźni i skuteczni.

- Pokonaliśmy już Polonię, więc czemu nie miałoby się tak stać teraz?- pyta retorycznie skrzydłowy Ery Śląska Kevin Fletcher. W pierwszej części sezonu zasadniczego wrocławianie wygrali 77:62, ale od tego czasu składy obu drużyn mocno się zmieniły. W Polonii nie ma już Hughesa i Owensa, a w Śląsku Lalica, Swansona, Randle’a i kontuzjowanych Polaków. W ich miejsce przyszli nowi zawodnicy: Shields, Kelly i Johnson.

- Pozostało nam do rozegrania kilka spotkań i w dalszym ciągu musi być pełna mobilizacja - podkreśla szkoleniowiec Śląska. Całej sprawie smaczku dodaje fakt, że był on swego czasu trenerem warszawskiego zespołu. Musi więc mocno umotywować swoich koszykarzy, bo w ostatnim pojedynku z ostatnią w tabeli Notecią Inowrocław część z nich spisała się bardzo przeciętnie. Warszawiacy długo stawiali zaś opór Prokomowi. - Mają świetnych niskich graczy- komplementuje rywali trener wrocławian i wiadomo, że chodzi mu o Koszarka i Shieldsa. Interesująco zapowiada się ich pojedynek z Ronem Johnsonem i Darrenem Kellym. Pod koszem zażarcie rywalizować będą Taylor i Fletcher.- Jest świetnym koszykarzem - chwali rywala ten ostatni.

Jeszcze niedawno Śląsk i Polonia walczyły o wysokie cele i mierzyły w mistrzostwo Polski. Teraz sytuacja jest zgoła odmienna, gdyż żadna z tych drużyn nie może być pewna gry w play-off. Jedni z nich wciąż teoretycznie mają szanse na awans, bo swoje ostatnie mecze przegrywa Astoria Bydgoszcz, aczkolwiek nie zapominajmy, że o pierwszej ósemce marzy także AZS Koszalin.

W ekipie gospodarzy zagra Maciej Zieliński, który przez długi czas borykał się z kontuzją łydki. Kapitan wrocławian wyszedł już na parkiet w sobotnim meczu z Notecią. W składzie powinien się też pojawić Ante Kapov, który ostatnio pauzował z powodu choroby. Początek spotkania w środę o godzinie 19:00.

Przed meczem powiedzieli:

Maciej Zieliński (skrzydłowy Ery Śląska): Zdajemy sobie sprawę z tego, jak to spotkanie jest ważne zarówno dla nas, jak i dla Polonii. Będzie ciężko, ale mam nadzieję, że wygramy. Polonia to świetny zespół. Znakomicie gra Koszarek, dobrzy są Amerykanie, a także Bacik i Karwowski. Kluczem do zwycięstwa będzie obrona zespołowa w naszym wykonaniu.