,

Lista aktualności

Johnson superstar

Jerry Johnson to wielka gwiazda naszej ligi – to już fakt. W wygranym przez starogardzian 89:79 meczu z wicemistrzem Polski Anwilem Włocławek Amerykanin zdobył 36 punktów i zaliczył 8 asyst prowadząc Polpharmę Starogard Gdański do trzeciego zwycięstwa w sezonie.

,

O tym, że Polpharma w konfrontacji z Anwilem będzie stawiana w roli faworyta jeszcze jakiś czas temu nikt nawet nie przypuszczał. Ten sezon jest dla podopiecznych Dariusza Szczubiała bardzo udany. Starogardzianie kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa i coraz pewniej czują się na parkietach Polskiej Ligi Koszykówki.

Od pierwszego gwizdka sędziego wiadomo było, że żadna z drużyn łatwo się nie podda. W Anwilu doskonałe zawody rozgrywał Gintaras Kadziulis, w Polpharmie prym wiedli tradycyjnie Amerykanie Jerry Johnson oraz Damien Kinloch. Szczególnie ten pierwszy zdobywając seryjnie punkty(15 w trzeciej, decydującej kwarcie) okazał się ojcem zwycięstwa. Drugi z graczy zza oceanu po raz kolejny udowodnił, że zbiórki i bloki są jego firmowym zagraniem (odpowiednio 10 i 5).

Przełomowym momentem była trzecia kwarta. To właśnie wtedy goście odskoczyli na około dziesięciopunktowe prowadzenie. Wtedy właśnie dał o sobie znać doskonały Johnson, który trafiał jak zahipnotyzowany, niekiedy z nieprawdopodobnych pozycji. Był praktycznie nie do zatrzymania dla obrony Anwilu, która w akcjach jeden na jeden mogła tylko bezradnie rozkładać ręce. W 28 minucie po kolejnej już trójce Johnsona Polpharma wyszła na prowadzenie 55:53 i nie oddała go już do końca meczu.

Wydawało się jednak, że o wyniku zadecydują końcowe sekundy. Po kolejnym pościgu Anwilu gospodarze znów mogli się bać o rozstrzygnięcie tego spotkania. Na pięć minut przed końcem goście znów zbliżyli się na jeden punkt, jednak kilka skutecznych akcji niesionej dopingiem kibiców Polpharmy ostudziło zapał przyjezdnych. Ważną trójkę trafił Stanton, dobrą zmianę dał Aleksy Olszewski, a faulowany taktycznie Damien Kinloch skutecznie wykonywał rzuty wolne.

W zespole gości nie zagrał zapowiadany wcześniej nowy zawodnik podkoszowy i widać było to w grze włocławian, gdyż ani Michał Ignerski ani Hubert Radke nie radzili sobie z doskonale grającym Damianem Kinlochem, który mimo zaledwie 202 centymetrów jest w obronie zaporą niemal nie do przejścia.

Po meczu powiedzieli:

Dariusz Szczubiał (trener Polpharmy): Bardzo się cieszymy ze zwycięstwa, które było pierwszym zwycięstwem nad Anwilem w historii naszego klubu. Popieram słowa trenera Andreja Urlepa, że Jerry Johnson w dniu dzisiejszym zagrał świetnie, podobnie Dennis Stanton, który dobrze kryty potrafił się uwolnić od obrońcy i zdobyć cenne punkty. Wszyscy zagrali równy mecz i przyczynili się jednakowo do wygranej za co im gratuluję.

Damien Kinloch (środkowy Polpharmy): Gra była bardzo zacięta, szczególnie druga połowa. Staraliśmy się zdobyć przewagę już w pierwszej kwarcie i utrzymać ją do samego końca i po części się to udało.

Andrej Urlep (trener Anwilu Włocławek): Po bardzo dobrym początku pierwszej kwarty, kiedy to Polpharma zagrała bardzo dobre zawody, troszkę się podłamaliśmy. Na szczęście się podnieśliśmy i doprowadziliśmy do tego, że starogardzianie stracili przewagę. Końcówka znów należała do gospodarzy, którzy trafiali bardzo ważne piłki. Na pewno będą zmiany w drużynie i to nie tylko w pierwszej piątce.