,

Lista aktualności

Turów to nasza przyszłość

- Mamy ambicję wygrania drugiego z rzędu meczu we własnej hali – mówi wprost Krzysztof Sidor, kapitan Kotwicy Kołobrzeg. W niedzielę o godzinie 18.00 kołobrzeżanie będą gościć zespół Turowa Zgorzelec.

,


To dla obecnego szkoleniowca Kotwicy, Mariusza Karola będzie specyficzne spotkanie. – Nic z tych rzeczy. Zdaję sobie oczywiście sprawę, że wszyscy dookoła tak właśnie będą spostrzegać ten mecz, ale zapewniam, że podchodzę do niego zarówno ja, jak i wszyscy moi zawodnicy tak samo jak do każdego innego pojedynku – mówi Karol, który zanim trafił do Kołobrzegu prowadził ekipę Turowa.

Po raz pierwszy kołobrzeskiej widowni zaprezentuje się nowy środkowy Jermaine Williams. Zawodnik ten został po blisko tygodniowych testach zgłoszony do rozgrywek. – To bardzo silny, dynamiczny i szukający gry zawodnik – ocenia swojego gracza Karol. - Prawdziwym testem będzie dla niego starcie z silnymi fizycznie Brownem, Pinkneyem czy Radke z Turowa – dodaje Artur Gliszczyński, drugi trener Kotwicy. Turów w meczu Pucharu Polski rozbił Stal Ostrów Wlkp. 99:74, a w lidze Azoty Unię Tarnów 97:63. W obu tych spotkaniach świetnie pod koszem prezentował się mierzący 212 cm Ernest Brown.

Atutami Turowa są także koszykarze obwodowi. Francuz Yann Mollinari, Portorykańczyk Alvin Cruz czy Andrzej Pluta – nazwiska te nie potrzebują żadnych rekomendacji. Skład mającego medalowe ambicję Turowa uzupełniają na dodatek skrzydłowi tej klasy co Radosław Hyży i Sebastian Machowski. Hyży co prawda

ostatnio nie gra z powodu kontuzji, jakiej nabawił się w jednym z wcześniejszych pojedynków pucharowym, ale do tego dochodzi jeszcze rzucający Wojciech Szawarski, który jest kapitanem zespołu. To w tym sezonie będący w znakomitej formie koszykarz. Turów jeżeli chce realizować swoje medalowe ambicje powinien z Kołobrzegu wywieźć dwa punkty.

Nie będzie to jednak łatwa sprawa. Niedzielny mecz transmitować będzie bowiem TVP 3. A w dotychczasowych występach przed kamerami kołobrzeżanie pokazali się z dobrej strony. We Wrocławiu co prawda ulegli Śląskowi, ale zostawili po sobie dobre wrażenie, a w pojedynku z warszawską Polonia sprawili niespodziankę i odnieśli pierwsze od 72 dni zwycięstwo we własnej hali. Teraz liczą na powtórzenie tego osiągnięcia. - Nie oglądamy się za siebie. Polonia to już przeszłość. Turów jest naszą przyszłością i mobilizujemy wszystkie siły na to spotkanie – zapewnia Karol.

Przed meczem powiedzieli:

Krzysztof Sidor, rzucający Kotwicy Kołobrzeg: Dobrze zdajemy sobie sprawę z siły Turowa. Dlatego z jeszcze większym zaangażowaniem trenowaliśmy w tym tygodniu. Po zwycięstwie nad Polonią humory nam się poprawiły, ale koncentrujemy się teraz na Turowie. To chyba silniejszy niż Polonia rywal. I to mimo że przegrał z nią w Warszawie. Jednak jak już pokazaliśmy potrafimy grać z teoretycznie mocniejszymi zespołami.