,

Lista aktualności

Ostatni test

W październiku mistrzowie Polski wygrali w Tarnowie z Unią 125:59. W sobotę dojdzie do rewanżu w Sopocie. I choć gospodarze będą znów zdecydowanym faworytem, mało kto spodziewa się, aby taki wynik się powtórzył. W hali 100-lecia będzie musiał się wykazać Rashid Atkins, któremu kończy się tygodniowa umowa.

,


Zwycięstwo Prokomu w Tarnowie nie byłoby niespodzianką, choć rozmiary szokowały wszystkich. Sopocianie w samej pierwszej połowie rzucili 67 punktów, choć czasami nie są w stanie tylu uzbierać w całym meczu. Świetnie grał zwłaszcza Andersen, który zanotował 24 punkty. Z grających zawodników jedynie Jakub Bogusz nie zanotował dwucyfrowej zdobyczy punktowej.

Od tamtego meczu wiele się jednak zmieniło. Unia ma nowego trenera i nowych zawodników. Tarnowianie przede wszystkim zaczęli jednak wygrywać. Pokonali już między innymi Śląsk i Anwil i choć do potentatów wciąż nie należą, to stali się solidnym ligowcem.

Sobotnie spotkanie trener Kijewski potraktuje jako test dla Rashida Atkinsa. Amerykanin dostanie dużo minut i będzie to dla niego jedyna w zasadzie szansa, aby udowodnić swoją przydatność do zespołu. Atkins zadebiutował już w meczu z Olimpiakosem ale po dwóch minutach spędzonych na parkiecie ciężko cokolwiek o nim powiedzieć. Teraz będzie miał okazję się wykazać na tle słabszego zespołu. Po tym meczu zostanie z nim podpisana umowa do końca sezonu, albo zostanie odesłany do domu.

Sopocianie nie mogą przede wszystkim zlekceważyć rywala. Brak koncentracji zaowocował już porażkami z Turowem i Stalą. Mistrzowie Polski z pewnością głowami będą w Istambule, ale ważne by kontrolowali sytuację na parkiecie. Szczególnie trzeba uważać na Chaza Carra, który jest najskuteczniejszym graczem w tarnowskim zespole. Adam Wójcik i Michael Andersen będą musieli zabezpieczyć tablicę, aby jak najmniej piłek padło łupem Grega Morgana.

Przed meczem powiedzieli:

Christian Dalmau, rozgrywający Prokomu Trefl: Pamiętam spotkanie w Tarnowie. Wygraliśmy bardzo wysoko, gdyż w tym okresie byliśmy w wysokiej formie. Słyszałem, że zespół Unii się wzmocnił i tym razem zwycięstwo nie przyjdzie nam tak łatwo. Zobaczymy jak będzie. Dla widowiska byłoby oczywiście lepiej, gdyby Unia stawiała jak największy opór. My postaramy się odnieść po prostu kolejne zwycięstwo.