,

Lista aktualności

Przerwać serię

Jeśli Turów chce się poważnie liczyć w walce o play-off musi przerwać serię swoich gorszych meczów, zarówno tych wygranych i przegranych, a także serię pięciu kolejnych zwycięskich spotkań tarnowian. Goście przyjeżdżają do Zgorzelca wzmocnieni Amerykaninem Milesem Danielsem.

,


Turów ma już na swoim koncie siedem wyjazdowych porażek. Trener Kamiński nie wygrał w lidze żadnego z wyjazdowych spotkań i sytuacja robi się nieciekawa, choć rozstrzygnięcie awansu do fazy play-off to jeszcze odległa sprawa. A Unia Tarnów ma znakomitą serię pięciu zwycięstw z rzędu.Najpierw wygrana w Ostrowie, następnie we Włocławku i w końcu u siebie zwycięstwa ze Śląskiem i AZS Koszalin.

Zgorzelecki zespół poległ ostatnio w Warszawie, gdzie problemem były zagrania do wysokich zawodników pod kosz. Natomiast w meczu pucharowym przeciwko Stali Ostrów Wlkp. pod koszem rządził Hubert Radke i Kevinn Pinkney. Cały czas trenerzy czekają na przebudzenie się Ernesta Browna, który ma bardzo dobre warunki do gry w Dominet Basket Lidze, ale wciąż widać u Amerykanina braki treningowe. Sił starcza mu na góra półtora kwarty.

Trzon zespołu z Tarnowa stanowi dwóch Amerykanów i dwóch Polaków. Pod koszem trener Żmuda ma do dyspozycji Grega Morgana, który w Zgorzelcu wystąpił już z zespołem Stali. Najlepszym strzelcem jest Chaz Carr, który może występować jako obrońca i rozgrywający, a w dotychczas rozegranych 14 spotkaniach ma średnią 16 punktów na mecz. Ryszard Żmuda może w każdym meczu liczyć także na Wojciechów - Żurawskiego i Majchrzaka, którzy przeżywają w Tarnowie renesans formy. Ten drugi w spotkaniu przeciwko akademikom z koszalina zdobył 34 punkty. W drużynie Unii zabraknie Drazana Tomicia, który w poniedziałek odszedł z Tarnowa. Zastąpić ma go młody amerykański skrzydłowy Miles Daniels, który jednak dopiero w czwartek późnym wieczorem dotarł do Tarnowa.

Przed meczem powiedzieli:

Radosław Czerniak (drugi trener Turówa): Trenerzy, zawodnicy, kibice i działacze będą zadowoleni jeżeli taką grę, jak w pucharze przełożymy na ligę. Unia to zespół z dołu tabeli i jest to trochę złudne, bo wygrali ostatnio pięć spotkań. We Włocławku na trudnym terenie i u siebie ze Śląskiem, więc na pewno mecz przeciwko nim nie będzie należał do łatwych.