Występujący bez dwójki Amerykanów - Jerrego Johnsona oraz Dennisa Stantona starogardzianie od pierwszych minut dali gospodarzom narzucić sobie ich styl gry. Pod nieobecność liderów drużyny ciężar prowadzenia gry spoczywał w tym spotkaniu na Bartoszu Sarzało oraz młodym Dawidzie Neumannie.
Polpharma przegrała jedynie pierwszą kwartę, trzy kolejne wygrała nieznacznie, ale wydawało się, że pościg starogardzian okaże się skuteczny i to goście odniosą zwycięstwo. Do szczęścia zabrakło jednego punktu, ale przed rewanżem to starogardzianie nadal są faworytami do awansu do kolejnej rundy Pucharu Polski.