Amerykanin boleśnie upadł na plecy podczas jednego z treningów i ma mocno spuchnięte plecy, choć specjalistyczne badania nie wykazały żadnych poważniejszych problemów. Z kolei Roszyk kilka dni temu naciągnął ścięgno Achillesa i dlatego nie zagrał w dwumeczu ze Zniczem Pruszków.