,

Lista aktualności

Brandun Hughes: Lepszego początku sezonu nie mogłem sobie wyobrazić

- Czas będzie działał teraz na moją korzyść i z meczu na mecz będę grał coraz lepiej – zapowiada po meczu w Bydgoszczy obrońca warszawskiej Polonii, który już w pierwszym spotkaniu pokazał, że wciąz jest gwiazdą ligi.

,

Marek Szczutkowski: To było dobre otwarcie sezonu dla Polonii.

Brandun Hughes: Tak, było doskonale. Cieszę się, że wygraliśmy bo mecz był bardzo trudny. Miałem kontuzję w zeszłym tygodniu i nie byłem pewien swojej dyspozycji. A tu okazało się, że wypadłem całkiem nieźle i co najważniejsze wygraliśmy to spotkanie. Lepszego początku sezonu nie mogłem sobie wyobrazić.

Pańskie 26 punktów to dobry dorobek punktowy.

Dobry, ale mógł być jeszcze lepszy. Zresztą to nieważne. Mnie nie interesuje ile punktów zdobędę. Mógłbym rzucić 2, ale jeśli wygralibyśmy to byłbym szczęśliwy.

Mimo wszystko pozostało wrażenie, że stać pana jeszcze na lepszą grę.

Jasne, że tak. Miałem kontuzję, pauzowałem przez 6-7 miesięcy nie mogąc grać. Wróciłem na parkiet dopiero niedawno. Czas więc będzie działał teraz na moją korzyść i z meczu na mecz będę grał coraz lepiej. Wszyscy zobaczą, że tak będzie. Udowodnię swoją wartość w całej Polsce!

Czyli szykuje się Pan i w tym sezonie do udziału w Meczu Gwiazd?

Oczywiście, mam taką nadzieję, że w nim wystąpię. Jeśli będę grał tak jak dziś to myślę, że mnie tam nie zabraknie.

Jest pan znany z widowiskowej gry. W 2004 tu w Łuczniczce przy okazji Meczu Gwiazd wystąpił pan nawet w konkursie wsadów, jednak miał pan tam trochę pecha nie trafiając efektownej próby.

Tak, pamiętam te zawody. Zresztą tu jest piękne miejsce na tego typu mecze. Nie wiem czy dam radę wziąć udział w konkursie wsadów ze względu na problem z nogą. Nie chciałbym jej przeciążać. Ale jeśli tylko zdrowie pozwoli to bardzo chętnie podejmę to wyzwanie!

Wydaje się, że pan i Eric Taylor pod koszem stanowić będziecie we dwójkę o sile Polonii w tym sezonie.

Tak, na nas spoczywa duża odpowiedzialność. Ale nie gramy tylko sami. Są też inni gracze i razem tworzymy dobrą, zgraną drużynę. To oni pomagali mi dzisiaj zdobywać punkty, to również dzięki nim wygraliśmy.

Ale wcale gra nie układała wam się tak dobrze od początku.

Zgadza się. Zaczęliśmy bardzo wolno w pierwszej kwarcie, ale z upływem czasu rozkręciliśmy się i zaczęliśmy trafiać. Punktowała drużyna, zacząłem rzucać także i ja. Później było już tylko coraz lepiej.

Jakie są na dzień dzisiejszy mocne i słabe strony Polonii?

Naszą podstawową wadą jest fakt, że jesteśmy niskim zespołem. Ale naszym atutem jest to, że jesteśmy bardzo szybko grającym zespołem. Mamy też dobrze zbilansowany skład jeśli chodzi o graczy doświadczonych i młodych.

Czy potrzebujecie jakichś wzmocnień w zespole?

W tej chwili nie wiem. Może okazać się, że tak po pierwszej rundzie rozgrywek. Wtedy zobaczymy co się wydarzy, póki co uważam, że mamy silny zespół.