,

Lista aktualności

Trzecia kolejka FIBA Eurocup

W spotkaniu na szczycie grupy E, Lokomotiv lepszy od BC Kijów. KK Zadar rozgromiony w Kolonii. Drugie zwycięstwo z rzędu Dexii oraz druga porażka Cantu. Przegrał również Śląsk Wrocław. Tym razem przed własną publicznością z Hapoelem.

,

Na pozycji lidera umocniło się Dynamo St. Petersburg, które wygrało w Rumunii z CSU Asesoft 66:54. Kluczem do zwycięstw okazała się trzecia kwarta, wygrana przez gości 23:9. Askrabić zdobył 17 punktów dla zwycięzców. W pokonanym zespole najskuteczniejszy był Ocokoljić z 22 punktami. W drugi spotkaniu Azovmash rozgromił Cholet 89:60 i objął drugie miejsce w tabeli.

W grupie B faworycie gromili swoich rywali we własnych halach. W Kolonii RheinEnergie wygrało z KK Zadar aż 74:49, ostatecznie grzebiąc szanse Chorwatów na awans. W meczu bardzo dobrze zaprezentował się Marcin Gortat, który był najskuteczniejszym graczem swojego zespołu z dorobkiem 15 punktów. Poslki środkowy spędził na parkiecie 31 minut i pewnie grałby dłużej, gdyby nie musiał opuścić boiska z powodu piątego przewinienia. W drugim meczu gran Canaria pokonała Basket Groot Leuven 92:66.

Do ciekawych rozstrzygnięć doszło w grupie C. Dexia odniosła drugie zwycięstwo z rzędu pokonując na wyjeździe SLUC Nancy 94:91. Po 19 punktów dla gosci zdobyli Dragan Marković i Kevin Houston. Igor Milicić oprócz 12 punktów miał również 11 asyst. Gospodarzom nie pomogło nawet 30 punktów ze strony Tariqa Kinte Kirksaya. Drugie zwycięstwo, tyle że przed własną publicznością, odniosło również BC Siauliai, które pokonało Cantu 74:69.

W jedynym wtorkowym meczu grupy D Ironi Iscar Nahariya pokonało przed własną publicznością BC Khimki 83:79. W zespole gospodarzy aż trzech graczy zanotowało po 19 punktów.

Trzecia kwarta zadecydowała o tym, ze Maroussi pokonało MPC Capitals 65:53. Grecy mieli niespodziewanie problemy przed własną publicznością ze znacznie niżej notowanym rywalem. Co prawda już w drugiej połowie wypracowali sobie kilkupunktowej przewagi, ale przez całe spotkanie mieli problemy z jej powiększeniem. Śląsk Wrocław praktycznie pogrzebał szanse na awans do następnej rundy, przegrywając u siebie 55:70 z Hapoelem Tel Awiw.

W meczu na szczycie grupy G, Lokomotiv pokonał w Rostowie BC Kijów 68:59. Goście mogą mieć sami do siebie pretensje o tą porażkę, gdyż po 30 minutach prowadzili jeszcze różnicą siedmiu punktów. Nie da się jednak wygrać spotkania, gdy w decydującej kwarcie rzuca się zaledwie trzy punkty. Rosjanie tym samym objęli samotnie pozycję lidera grupy G. W drugim meczu BC Barons Ryga pokonało Telekom Baskets Bonn 87:70.

Rudy Fernandez zdobył 15 punktów, prowadząc Joventut do pewnego zwycięstwa na wyjeździe nad BCM Gravelines 84:61. Ta wygrana pozwoli Hiszpanom umocnić się na drugiej pozycji w grupie H.