Arka - Anwil: Florence czy Almeida?
fot. Andrzej Romański

,

Lista aktualności

Arka - Anwil: Florence czy Almeida?

James Florence czy Ivan Almeida? Który z tych zawodników będzie prawdziwym liderem i poprowadzi swoją drużynę do awansu do finału Energa Basket Ligi? Pierwsze spotkanie w rywalizacji Arki Gdynia z Anwilem Włocławek w czwartek od 17:30 w Polsacie Sport Extra.

,

 

Terminarz (do trzech zwycięstw):

mecz 1, Gdynia, 16 maja (czwartek), godz. 17:30 - transmisja w Polsat Sport Extra
mecz 2, Gdynia, 18 maja (sobota), godz. 20:15 - transmisja w Polsat Sport Extra
mecz 3, Włocławek, 21 maja (wtorek), godz. 17:30 - transmisja w Polsat Sport Extra
ew. mecz 4, Włocławek, 23 maja (czwartek), godz. 17:30 - transmisja w Polsat Sport Extra
ew. mecz 5, Gdynia, 26 maja (niedziela), godz. 17:30 - transmisja w Polsat Sport

Bilans w sezonie zasadniczym: 2-0 dla Arki (98:89 w Gdyni, 83:66 we Włocławku)

Średnia zdobywanych punktów: Arka - 86,9; Anwil - 91,2

Średnia traconych punktów: Arka - 80,8; Anwil - 82,4

Najważniejsze pojedynki: James Florence kontra Aaron Broussard; Josh Bostic kontra Ivan Almeida

Liderzy: Arka - James Florence (17,4 punktu na mecz); Anwil - Ivan Almeida (14,3 punktu na mecz)

Przewagi Arki: Dotychczasowe mecze oraz James Florence.

Arka wygrywała wszystkie oficjalne spotkania z drużyną z Włocławka w obecnym sezonie - dwa w Energa Basket Lidze oraz ćwierćfinał Suzuki Pucharu Polski (84:80, grając bez Josha Bostica). To z pewnością daje ekipie trenera Przemysława Frasunkiewicza dużą przewagę psychologiczną, bo to ekipa z Włocławka musi pokazać nowe pomysły. Oczywiście, to nie dowód na to, że będą to łatwe spotkania dla gdynian, ale udowadnia, że stać ich na zwycięstwa. Arka ma dodatkowo w składzie niesamowitego Jamesa Florence’a. Amerykanin jest w świetnej formie, a w zaciętych końcówkach właściwie wszystko zależy od niego. Rywale mają z nim spore problemy, ponieważ zasięg jego rzutów robi wrażenie. Florence potrafi grać też jeden na jednego i odgrywać do lepiej ustawionych kolegów. To z pewnością największe zagrożenie ofensywne tego zespołu.

Przewagi Anwilu: “Nigdy nie lekceważ serca mistrza” oraz Ivan Almeida.

Zespół trenera Igora Milicicia zajął dopiero czwarte miejsce po sezonie zasadniczym, a w dodatku w ćwierćfinale musiał rywalizować z silną Arged BMSlam Stalą. I mimo że pojawiały się głosy, że Anwil sobie z tym rywalem nie poradzi, wygrał 3:0, pokazując spory potencjał. “Nigdy nie lekceważ serca mistrza” - hasło trenera Houston Rockets, Rudy’ego Tomjanovicha, ciągle jest aktualne! Ivan Almeida może nie zawsze jest liderem włocławian w zdobyczach punktowych, ale sama jego obecność na parkiecie sprawia, że rywale muszą na nim skupić uwagę. Kabowerdeńczyk to wykorzystuje i coraz częściej notuje efektowne asysty. Stał się przez to jeszcze groźniejszy w ofensywie. Można być pewnym, że Arkę czeka sporo pracy, aby znaleźć dobry sposób obrony przeciwko niemu.