Drużyna trenera Wojciecha Kamińskiego świetnie rozpoczęła turniej finałowy. W ćwierćfinale pokonała Stelmet Eneę 71:64, a szczególnie dobrze prezentowała się w czwartej kwarcie. Podobnie było w meczu z Polpharmą. W pierwszej połowie lepiej radzili sobie starogardzianie, ale w najważniejszych momentach to ekipa z Ostrowa Wlkp. była lepsza. Trzeba wyróżnić Mike’a Scotta, który zdobył 20 punktów, 7 zbiórek oraz 5 asyst i poprowadził swoją ekipę do zwycięstwa 76:66.
Arka również nie miała łatwej drogi do finału. Najpierw musiała poradzić sobie z mistrzem Energa Basket Ligi - Anwilem Włocławek. Przez większą część spotkania pewnie prowadziła, ale rywale się nie poddawali i walczyli do samego końca. Ostatecznie gdynianie wygrali 84:80. Mecz z nieobliczalnym MKS było niezwykle wyrównany, a kluczowe okazały się rzuty z dystansu w wykonaniu Jamesa Florence’a i Jakuba Garbacza. Zwycięstwo 81:78 dało awans do meczu o trofeum!
Drużyna z Gdyni ma problemy z kontuzjami, a trener Przemysław Frasunkiewicz nie może korzystać z kilku ważnych zawodników - m.in. Josha Bostica, Filipa Dylewicza oraz Krzysztofa Szubargi. Swoje szanse wykorzystują inni - Jakub Garbacz “odżył” i trafia bardzo ważne trójki. Ale gdynianie zagrają w niedzielę trzeci mecz z rzędu i krótka ławka może odbić się na jakości gry.
W ekipie z Ostrowa Wlkp. z kolei nie gra ostatnio Nemanja Jaramaz. Arged BMSlam Stal może jednak liczyć na Michała Chylińskiego - rzucający okazał się najlepszy w Aerowatch Konkursie Rzutów za 3 Punkty. Ciekawe czy podobną formę strzelecką pokaże w finale? Na pewno ważnym graczem będzie Shawn King - a jego rywalizacja z Adamem Łapetą może okazać się kluczowa dla losów całego starcia. Również pojedynek “szalonych” zawodników - Mike’a Scotta z Jamesem Florencem powinien być efektowny.
Początek finału Suzuki Pucharu Polski Arged BMSlam Stal Ostrów Wlkp. - Arka Gdynia w niedzielę o godz. 18:00. Transmisja od 17:30 w Polsacie Sport i IPLA.tv. Bilety na ABILET.pl