Trefl świetnie rozpoczął - po szybkiej akcji Iana Bakera było już 6:0. Później przewaga gości wzrosła do siedmiu punktów, ale Polpharma odpowiadała trafieniami Adama Kempa oraz trójkami Tre Busseya i Justina Bibbinsa. Po kolejnej akcji tego ostatniego był już remis po 16. Ostatecznie dzięki rzutom wolnym Busseya to starogardzianie po 10 minutach wygrywali 25:24. Rzuty z dystansu Adama Brenka i Pawła Dzierżaka pozwoliły gospodarzom odskoczyć na początku drugiej kwarty. Sopocianie krok po kroku odrabiali straty, a po trafieniu Pawła Leończyka zbliżyli się na punkt. Kontra Łukasza Kolendy dała im nawet prowadzenie. W ważnym momencie trener Artur Gronek mógł liczyć na Bibbinsa - dzięki niemu po pierwszej połowie było 50:47.
Trzecią kwartę Polpharma rozpoczęła od serii 10:3, a to oznaczało, że po rzucie Kacpra Młynarskiego miała już 10 punktów przewagi. Kontry gości napędzał Vernon Taylor, trafiał też Piotr Śmigielski i Trefl odrabiał powoli straty. Trójki rzucał jednak Tre Bussey - po kolejnej było 79:69 po 30 minutach meczu. W czwartej kwarcie nie do zatrzymania był Justin Bibbins - dzięki niemu przewaga gospodarzy bardzo szybko urosła do 17 punktów. Swoją szansę starał się wykorzystać Łukasz Kolenda - jego rzuty z dystansu zmniejszały lekko straty. Starogardzianie kontrolowali jednak wydarzenia na parkiecie i zwyciężyli ostatecznie 100:90.
Najlepszym graczem Polpharmy był ponownie Justin Bibbins z 26 punktami i 7 asystami. 21 punktów i 8 zbiórek dla Trefla zanotował Milan Milovanović.