Udana pogoń Stelmetu Enei
fot. Andrzej Romański

,

Lista aktualności

Udana pogoń Stelmetu Enei

Świetna ostatnia kwarta Stelmetu Enei BC pozwoliła temu zespołowi na zwycięstwo z MKS Dąbrowa Górnicza 87:81 w rozgrywanym awansem spotkaniu 30. kolejki Energa Basket Ligi.

MKS świetnie wszedł w to spotkanie - po trafieniach Clevelanda Melvina i Curtisa Davisa było już nawet 10:0! Tę serię rzutem z dystansu przerwał dopiero później Michał Sokołowski. Dąbrowianie nadal jednak zaskakiwali w ofensywie - przez prawie osiem minut trafiali wszystkie rzuty z gry i nadal utrzymywali wysoką przewagę. Po kolejnym trafieniu Melvina było 32:19 po 10 minutach gry. Drugą kwartę Stelmet Enea rozpoczął od dwóch trójek i znacznie zmniejszył straty. Zmiennicy w ekipie trenera Jacka Winnickiego zaczęli jednak zdobywać punkty i dzięki temu kontrolowali sytuację. Dopiero po kilku minutach - i trójce Filipa Matczaka - gospodarze zbliżyli się na cztery punkty. Ostatecznie dzięki trafieniu Mathieu Wojciechowskiego pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 51:41 dla MKS.

W trzeciej kwarcie świetnie radził sobie Szymon Łukasiak i mimo prób Markela Starksa to goście nadal byli lepszą drużyną. Później asystami imponował również debiutujący w EBL Jakub Kobel, a po trójce Bartłomieja Wołoszyna dąbrowianie mieli 15 punktów przewagi. Po 30 minutach było już jednak tylko 65:74. Zielonogórzanie w czwartej kwarcie krok po kroku odrabiali straty, po wsadzie Borisa Savovicia tracili tylko dwa punkty, a do remisu doprowadził Matczak. MKS całkowicie zatrzymał się w ataku, a Stelmet Enea zanotował serię 16:0 i całkowicie przejął inicjatywę. Ostatecznie drużyna trenera Igora Jovovicia wygrała 87:81.

Najlepszym graczem gospodarzy był Michał Sokołowski z 21 punktami, 3 zbiórkami i 2 asystami. W ekipie gości po 19 punktów rzucili Szymon Łukasiak i Cleveland Melvin.