Claxton: Osiągnęliśmy kilka wielkich rzeczy
fot. Andrzej Romański

,

Lista aktualności

Claxton: Osiągnęliśmy kilka wielkich rzeczy

Anwil Włocławek wygrał z PGE Turowem trzy mecze i awansował do półfinału Energa Basket Ligi. Trener zgorzelczan, Michael Claxton, mimo tego wyniku jest zadowolony z postawy swojego zespołu w obecnych rozgrywkach.

,

Anwil szczególnie w trzecim spotkaniu pokazał, że jest zespołem zdecydowanie silniejszym od PGE Turowa. Włocławianie całkowicie kontrolowali sytuację na boisku, wygrali 93:72 i dzięki temu to oni zagrają w półfinale Energa Basket Ligi.

- Szacunek dla Anwilu. Zasłużyli na zwycięstwo w tej serii. Byli niestety silniejsi od nas w wielu elementach gry. Mówiąc szczerze, gdyby popatrzeć na oba składy od góry do dołu, to nasz nie jest na tym samym poziomie, co Anwilu. Swoje braki staraliśmy się jednak nadrabiać sercem, walką, zaangażowaniem i grą zespołową. Niestety seria z Anwilem zakończyła się w taki, a nie inny sposób. Życzyłbym sobie tego, byśmy dali naszym kibicom jeszcze więcej emocji, ponieważ otrzymaliśmy od nich naprawdę świetne wsparcie - mówił po meczu trener Michael Claxton.

Mimo takiego wyniku Amerykanin jest zadowolony z postawy swojego zespołu w tym sezonie. Zgorzelczanie po raz pierwszy od trzech lat awansowali do fazy play-off.

- Nie mogę uwierzyć, że to już koniec sezonu. Chciałbym już następny mecz. To była naprawdę długa wspólna podróż. Jestem dumny z tego, co wszyscy wspólnie osiągnęliśmy. W trakcie sezonu wyglądało to tak, że zmierzamy w złą stronę, ale na koniec osiągnęliśmy kilka wielkich rzeczy: zakwalifikowaliśmy się do play-off po raz pierwszy od trzech lat, wygraliśmy z wszystkimi zespołami w lidze i po raz pierwszy od trzech sezonów pokonaliśmy Stelmet Eneę. Jest więc wiele elementów, z których możemy się cieszyć - podkreśla szkoleniowiec PGE Turowa.

Czy Michael Claxton zostanie w Zgorzelcu na kolejny sezon? Jeszcze za wcześnie na decyzje, ale Amerykanin chciałby nadal pracować z tą drużyną.

- Nic nie jest jeszcze postanowione, ale chciałbym kontynuować swoją karierę w PGE Turowie i oprzeć się w swojej pracy na tym, co zrobiliśmy w tych rozgrywkach. Oczywiście pomiędzy sezonami zawodnicy zmieniają kluby, ale ja jestem częścią tej społeczności i Zgorzelec to miejsce, w którym chcę zostać - zaznacza Claxton.