Najważniejsze wydarzenia: Mistrzowie świetnie weszli w ten mecz i po pierwszych minutach i trafieniach Borisa Savovicia, Łukasza Koszarka i Filipa Matczaka było już 9:0. Dopiero po pięciu minutach niemoc gospodarzy przerwał Glenn Cosey, a później gospodarze zbliżyli się nawet na dwa punkty. Dzięki Mokrosowi i Hrycaniukowi Stelmet Enea prowadził po 10 minutach 22:14. W drugiej kwarcie zielonogórzanie dalej uciekali - po trafieniach Borisa Savovicia nawet na 17 punktów. Gospodarze nie mieli pomysłu na to, jak odrabiać te straty. Dzięki trójce D.J. Newbilla w ostatniej sekundzie pierwszej połowy zmniejszyli straty do stanu 33:47. Trójki Diduszki i Cela zmniejszyły zbliżyły trochę zespół trenera Dejana Mihevca na początku trzeciej kwarty. Później ważne rzuty trafiali Damian Jeszke i Glenn Cosey, a to dawało nawet remis! Po 30 minutach torunianie przegrywali tylko punktem. W czwartej kwarcie wychodzili nawet na czteropunktowe prowadzenie po trójce Karola Gruszeckiego. W końcówce ważny rzut z dystansu trafił też Aaron Cel i to zapewniło zwycięstwo Polskiemu Cukrowi. Tym samym zespół z Torunia zajął trzecie miejsce po sezonie zasadniczym, a Stelmet Enea czwarte.
Najlepsi strzelcy: Aaron Cel zdobył 19 punktów, 9 zbiórek i 4 asysty dla gospodarzy. Vladimir Dragicević zanotował 17 punktów i 8 zbiórek dla gości.
Ciekawostka: Karol Gruszecki i Aaron Cel w przeszłości występowali w drużynie z Zielonej Góry. W meczu przeciwko swojej byłej drużynie rzucili łącznie 22 punkty.
Statystyka: Polski Cukier zdobył 25 punktów tzw. “drugiej szansy”. Dla porównania - rywale tylko dziewięć.