Początek spotkania był całkiem niezły dla Stelmetu Enei, który po trafieniu Edo Muricia miał cztery punkty przewagi. Straty błyskawicznie odrabiał jednak Dardan Berisha. Dzięki Adamowi Hrycaniukowi i Nikoli Markoviciowi goście prowadzili jednak 21:20 po 10 minutach rywalizacji. Czeska drużyna drugą kwartę rozpoczęła od niesamowitej serii 15:0 i objęła całkowitą kontrolę nad meczem. Zielonogórzanie mieli ogromne problemy w ataku, ale później za odrabianie strat wzięli się Przemysław Zamojski i Thomas Kelati. Ostatecznie po pierwszej połowie CEZ Nymburk dzięki trójce Petra Bendy wygrywał 47:35.
W trzeciej kwarcie gospodarze ponownie prowadzili już nawet 16 punktami i mimo trochę lepszej gry ze strony Vladimira Dragicevicia, niewiele się zmieniało. Nieznacznie mistrzów Polski do rywali zbliżyli Łukasz Koszarek i Adam Hrycaniuk, ale nie zmieniało to faktu, że Czesi po 30 minutach ciągle byli lepsi - 63:52. W czwartej kwarcie CEZ Nymburk kontrolował wydarzenia na parkiecie nie pozwalał na zbyt wiele ekipie trenera Andreja Urlepa. W pewnym momencie zanotował serię 8:0 i prowadził już 20 punktami. Ostatecznie zwyciężył 84:70.
Mimo porażki, Stelmet Enea zagra 1/8 finału Koszykarskiej Ligi Mistrzów (faza play-off).
CEZ Nymburk - Stelmet Enea BC Zielona Góra 84:70 (20:21, 27:14, 16:17, 21:18)
CEZ: Ray 21, Berisha 17, Lawrence 12, Benda 9, Pumprla 6, Bohacik 6, Hruban 6, Kriz 4, Davis 2, Vyoral 1, Koral 0, Borac 0
Stelmet Enea: Dragicević 16, Zamojski 14, Kelati 10, Hrycaniuk 8, Murić 6, Koszarek 5, Mokros 3, Gecevicius 3, Marković 3, Hernandez 2, Florence 0, Matczak 0
----
Turniej Finałowy Pucharu Polski koszykarzy ponownie zawita do Warszawy. Czołowe zespoły Energa Basket Ligi oraz gospodarz - Legia - od czwartku 15 lutego do niedzieli 18 lutego będą rywalizować o trofeum w hali Arena Ursynów. Bilety dostępne są na plk.ticketik.pl. Szczegóły na plk.pl/puchar_polski