Mateusz Kostrzewski brał już udział w meczu świątecznym. W zeszłym roku, jeszcze jako gracz PGE Turowa Zgorzelec, 26 grudnia grał ze Stelmetem. Jak wspomina tamto spotkanie?
- Moje wspomnienia są wspaniałe. To był świetny mecz, było dużo walki, przyszło na niego bardzo wielu kibiców. Nie spodziewaliśmy się tego, bo to jednak okres świąteczny, który chce się spędzić z rodziną. Kibice jednak przyszli i dopingowali z całych sił - podkreśla Kostrzewski.
Wiadomo, że przygotowania do takiego meczu są wyjątkowe. Nie ma na nie zbyt wiele czasu, a dodatkowo trzeba się oderwać od świątecznego stołu. Co trzeba zrobić, aby być gotowym?
- Święta nie mogą być zbyt “obfite”. Będzie trzeba spróbować każdego dania, tak jak to się robi co roku, ale jednocześnie mieć na uwadze swoją kondycję fizyczną. Na pewno dieta będzie troszeczkę obowiązywać. Dla mnie to już drugie takie święta, więc jestem na to przygotowany. Od dłuższego czasu wiadomo, że właśnie tak będzie wyglądał nasz terminarz. Nie możemy zbyt długo być z rodziną, ale możemy spędzić ten czas intensywnie - mówi zawodnik BM Slam Stali Ostrów Wlkp.
Mistrzowie Polski szczególnie przed własną publicznością są niezwykle silni. W hali CRS jeszcze w tym sezonie nie przegrali. Co może być kluczowe dla ekipy trenera Emila Rajkovicia?
- Na pewno obrona będzie kluczowa. Zawsze to powtarzam - z tego trzeba wyprowadzać kontrataki. Znamy silne i słabe strony Stelmetu Zielona Góra. Wiemy jaka to jest drużyna i czego możemy się po niej spodziewać - zaznacza Mateusz Kostrzewski.
Spotkanie Stelmet BC Zielona Góra - BM Slam Stal Ostrów Wlkp. już w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, we wtorek 26 grudnia. Transmisja w Polsacie Sport od 15.50.