Początek spotkania był lepszy dla Arisu, który m.in. dzięki znanemu w Polsce Kyle’owi Weaverowi zdobył cztery punkty przewagi. Później jednak skuteczny był Jarosław Mokros - po jego rzutach to gospodarze byli na prowadzeniu. Obie ekipy miały problemy ze skutecznością, ale to grecka drużyna po akcjach Lefterisa Bochoridisa wygrywała 15:12 po 10 minutach rywalizacji. Drugą część spotkania goście rozpoczęli od serii 7:0 i jeszcze bardziej uciekali mistrzom Polski. Sytuację starał się zmieniać James Florence, a do ofensywy włączyli się też Vladimir Dragicević oraz Przemysław Zamojski. Ostatecznie dzięki trafieniu Czarnogórca zielonogórzanie przegrywali po pierwszej połowie tylko sześcioma punktami.
W trzeciej kwarcie Stelmet długo walczył o zmniejszenie strat i w końcu - dzięki wysiłkom Martynasa Geceviciusa oraz Vladimira Dragicevicia - to się udało. Po akcji tego ostatniego gospodarze mieli nawet punkt przewagi. Dzięki rzutom Gary’ego Bella oraz Keitha Bensona Arisowi ponownie udawało się odskoczyć - po 30 minutach było już więc 56:51 dla gości. Ostatnia część meczu była pod kontrolą zespołu z Salonik. Ciągle bardzo dobrze prezentował się Bochoridis, a sporo punktów dokładał też Bell. Mimo kolejnych trafień Dragicevicia i Savovicia pozycja mistrzów Polski się nie poprawiała. Ostatecznie Grecy zwyciężyli 80:72.
Stelmet BC Zielona Góra - Aris Saloniki 72:80 (12:15, 20:23, 19:18, 21:24)
Stelmet BC: Dragicević 16, Savović 11, Florence 10, Zamojski 8, Mokros 8, Gecevicius 6, Hrycaniuk 5, Kelati 4, Koszarek 3, Moore 1
Aris: Bochoridis 22, Bell 15, Benson 13, Athinaiou 11, Weaver 4, Christidis 4, Poulianitis 3, Flionis 2, Tsairelis 2, Mourtos 2, Vasilopoulos 2