Pierwsze minuty spotkania były bardzo wyrównane, a Rosa potrafiła zdobywać przewagę dzięki trafieniom Kevina Puntera i Igora Zajcewa. Francuska ekipa w końcówce tej części meczu zanotowała jednak serię 10:1 i po rzucie Michaela Dixona prowadziła już 16:12. W drugiej kwarcie radomianie znowu byli w lepszej sytuacji dzięki akcji Zajcewa, ale rywale szybko przejmowali inicjatywę i po trójce Davida Logana było 26:20. Gospodarze znowu starali się zbliżać, ale ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 30:26 po rzutach wolnych Miro Bilana.
Po trójce Kevina Puntera w trzeciej kwarcie Rosa znowu przegrywała już tylko dwoma punktami. SIG miał jednak w składzie Zacka Wrighta oraz Miro Bilana i szybko odskakiwał. Ryan Harrow i Igor Zajcew robili co mogli, ale po 30 minutach gry to rywale mieli siedem punktów przewagi. W ostatniej kwarcie powiększała się ona nawet do stanu 59:44 dzięki akcji Jeremy’ego Leloupa. Bardzo dużo dawał z siebie później Punter, ale tych strat Rosa nie była już w stanie odrobić. Ostatecznie francuska ekipa zwyciężyła 74:63.
Rosa Radom - SIG Strasbourg 63:74 (12:16, 14:14, 18:21, 19:23)
Rosa: Punter 22, Harrow 12, Zajcew 11, Auda 10, Zegzuła 3, Sokołowski 2, Bojanowski 2, Trojan 1, Witka 0, Piechowicz 0
SIG: Bilan 13, Dixon 13, Logan 10, Wright 10, Labeyrie 10, Atkins 10, Sy 3, Leloup 3, Cortale 2, Beyhurst 0