Polpharma - Stelmet BC (4): Wielkie emocje! Mistrz gra dalej!

Martynas Sajus bardzo dobrze wszedł w to spotkanie i głównie dzięki niemu Polpharma prowadziła już 10:5. Litwin w pierwszej kwarcie zanotował na swoim koncie aż 12 punktów. Po trójkach Urosa Mirkovicia i Anthony’ego Milesa przewaga gospodarzy wzrosła do dziewięciu punktów. M.in. rzut z dystansu Jarosława Mokrosa zmniejszył tę różnicę do stanu 20:16 po 10 minutach gry.

Mała seria 5:0 na początku drugiej kwarty pozwoliła starogardzianom ponownie kontrolować sytuację. Jak się okazało - nie na długo, ponieważ sześć kolejnych punktów padło łupem gości. Zespół trenera Mindaugasa Budzinauskasa nie chciał pozwolić na więcej i ciągle utrzymywał prowadzenie. Po jednej z trójek Marcina Fliegera gospodarze mieli nawet 10 punktów przewagi, ale później mistrzowie odrobili część strat. Po rzucie z dystansu Łukasza Koszarka było 40:35 na koniec pierwszej połowy.

Dwie efektownie wykończone kontry na początku trzeciej kwarty dały Polpharmie ponownie 10 punktów przewagi. Sprawy w swoje ręce brał Łukasz Koszarek - nie tylko zdobywał punkty, ale także asystował kolegom. To jednak tylko zmniejszyło straty gości do pięciu punktów. W końcówce spotkania starogardzianie mieli sporo okazji do rzutów wolnych, dzięki czemu panowali nad sytuacją. Ostatecznie po 30 minutach rywalizacji było 61:56.

Początek ostatniej kwarty układał się po myśli Stelmetu, który wykorzystał niemoc w ataku rywali i po kontrze wykończonej przez Przemysława Zamojskiego zbliżył się na punkt. Dopiero później na prowadzenie zielonogórzan wyprowadził Nemanja Djurisić. Końcówka spotkania była bardzo zacięta, a sporą rolę miał Karol Gruszecki. Po późniejszej trójce Mokrosa przewaga mistrzów wzrosła jednak do siedmiu punktów na 45 sekund przed końcem. Tego Polpharma nie była w stanie odrobić.

Ostatecznie Stelmet zwyciężył 77:74 i wygrał serię 3-1. W półfinale zagra z BM Slam Stalą Ostrów Wlkp.