,

Lista aktualności

Przerwać złą passę

Już w najbliższą sobotę koszykarze Unii będą mieli kolejną szansę odniesienia pierwszego zwycięstwa w tym sezonie. Zadanie nie będzie proste bo rywalem będzie Polpharma Starogard Gdański. Kibice jednak wierzą, że zasada do trzech razy sztuka w przypadku Unii się sprawdzi.

,


Koszykarze ze Starogardu Gdańskiego w tym sezonie spisują się znakomicie i z tylko jedną porażką w dotychczas pięciu rozegranych meczach zajmują piątą pozycję w tabeli. Drużynę trenera Dariusza Szczubiała odmieniła dwójka Amerykanów – rozgrywający Jerry Johnson i środkowy Damien Kinloch, którzy są jednymi z najlepszych na swoich pozycjach w PLK. Zawodzi tylko trzeci Amerykanin – Dennis Santon, który już przyzwyczaił starogardzkich kibiców do oddawania zbyt wielu rzutów, których największą wadą jest to, że rzadko wpadają do kosza.

Tarnowianie od tygodnia trenują pod okiem trenera Krzysztofa Kocoła, który po meczu z Prokomem zastąpił na tym stanowisku zwolnionego Djuro Ćusića. Pierwsze efekty pracy nowego trenera było widać już w Słupsku, kiedy z dużo większą wiarą w zwycięstwo i lepszą grą w obronie tarnowianie przegrali 71:57. Bardzo dobre spotkanie rozegrał amerykański rozgrywający Chaz Carr, który w tym meczu zdobył 19 punktów i 5 asyst. Jak widać przekonało to ostatecznie działaczy z Tarnowa, którzy postanowili podpisać z Carrem kontrakt do końca sezonu. Zawiódł w Słupsku natomiast inny z graczy zza oceanu – Casey Sanders, który co prawda miał 11 zbiórek ale nie trafił żadnego z 8 wykonywanych rzutów z gry. -W dzisiejszym meczu graliśmy bez centra – grzmiał po meczu trener Unii Krzysztof Kocoł. Bardzo dobrze pod koszem grał natomiast Wojciech Żurawski, któremu jednak po znakomitej pierwszej połowie już brakło sił w ostatniej części spotkania. Przed spotkaniem z Polpharma trener Kocoł ma jeszcze jeden problem – nie w pełni sił jest bardzo dobrze dysponowany w tym sezonie – Jacek Sulowski, który narzeka na Achillesa ale w sobotę raczej zagra. Zagrają także Serbowie – Marko Cirovic i Bożydar Milosevic, czyli w sobotę tarnowianie wyjdą na boisko w najmocniejszym możliwym na dzień dzisiejszy składzie.

W Tarnowie wierzą, że w sobotę Casey Sanders wreszcie spełni pokładane w nim nadzieje, a kapitan Unii Wojciech Majchrzak zagra tak, jak za dawnych lat w Tarnowie i godnie wspomogą Chaza Carra i Wojciecha Żurawskiego w walce z Jerzym Johnsonem i Damianem Kinlochem. Bo to właśnie zatrzymanie tych dwóch amerykanów w sobotę będzie kluczem do zwycięstwa dla tarnowian.