#PucharPLK: Finał dla Anwilu!
fot. Paweł Skraba

,

Lista aktualności

#PucharPLK: Finał dla Anwilu!

Anwil Włocławek wygrał z Miastem Szkła Krosno 77:68 i dzięki temu w finale Pucharu Polski zagra ze Stelmetem BC Zielona Góra. Najlepszym zawodnikiem spotkania został wybrany Kamil Łączyński.

,

Najważniejsze wydarzenia: Początek meczu był bardziej udany dla Anwilu. Dzięki trójkom Fiodora Dmitriewa i Kamila Łączyńskiego prowadził już nawet 14:4. Ostatecznie po pierwszej kwarcie włocławianie wygrywali nawet 13 punktami, a Miasto Szkła miało na swoim koncie zaledwie sześć. Krośnianie swój pierwszy punkt w drugiej części meczu zanotowali dopiero po czterech minutach, a to oznaczało, że to włocławianie kontrolowali wydarzenia na boisku. Po trójce Jamesa Washingtona wygrywali nawet 29:8. Drużyna trenera Michała Barana miała ogromne problemy w ofensywie, co pozwalało rywalom na bardzo spokojną grę. Ostatecznie po pierwszej połowie ekipa z Włocławka wygrywała 17 punktami. Trzecia kwarta to dalsza konsekwentna gra zespołu trenera Igora Milicicia. Miasto Szkła nie zanotowało ofensywnego zrywu, a w dodatku Chris Czerapowicz nie grał na poziomie, do którego przyzwyczaił swoich fanów. Ostatecznie po 30 minutach gry Anwil prowadził 57:36. Czwarta kwarta bardzo długo niczego już nie zmieniła. Przebudził się jednak Czerapowicz i dzięki temu krośnianie w końcu efektywnie odrabiali straty. Głównie dzięki trafieniom reprezentanta Szwecji zbliżyli się na zaledwie siedem punktów. W kluczowych momentach nie mylili się jednak Paweł Leończyk i Josip Sobin, co dało włocławianom zwycięstwo 77:68.

Cytat I: - Pierwsze dwie kwarty to bardzo słaba nasza postawa. Pierwszy raz od kiedy pamiętam udało nam się rzucić tylko 16 punktów do przerwy. To nie wynikało ze świetnej defensywy Anwilu, tylko nie byliśmy przygotowani mentalnie do tego meczu. Czwarte miejsce w Pucharze Polski to i tak sukces dla nas - mówił po meczu trener Miasta Szkła Michał Baran.

Statystyka I: W pierwszej połowie Anwil trafił aż osiem trójek (ostatecznie aż 15 w całym meczu), a Miasto Szkła żadnej. To głównie dlatego włocławianie prowadzili po pierwszej połowie 17 punktami i później mogli kontrolować wydarzenia na parkiecie.

Ciekawostka I: W ostatnim meczu ligowym między tymi drużynami Miasto Szkła potrafiło w drugiej połowie odrobić kilkunastopunktową stratę. Tym razem ta sztuka się nie udała.

Statystyka II: Chris Czerapowicz po pierwszej połowie miał zaledwie jeden punkt na swoim koncie. Później dołożył aż 23, ale nie wystarczyło to do odniesienia zwycięstwa.

Ciekawostka II: Anwil Włocławek ostatni raz sięgnął po Puchar Polski w 2007 roku. Czy 10 lat później powtórzy ten wyczyn?

Cytat II: - Udało się nam osiągnąć cel już w pierwszej połowie. Później już tylko kontrolowaliśmy sytuację. Zagraliśmy dokładnie to co chcieliśmy. Niestety przytrafiła nam się chwila rozluźnienia w czwartej kwarcie. Podzieliliśmy minuty, daliśmy chłopakom odpocząć, to ważne przed kolejnym meczem - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener Anwilu Igor Milicić.