Najważniejsze wydarzenia: Oba zespoły zaczęły mecz z trochę słabszą skutecznością, ale po trójce Bartosza Bochno to PGE Turów prowadził 7:2. Stelmet nie pozwalał na dużo więcej rywalom, a dobrze prezentował się ponownie Nemanja Djurisić - po kolejnej kontrze w jego wykonaniu to zielonogórzanie zdobyli minimalną przewagę. Ostatecznie jednak dzięki rzutowi wolnemu Kirka Archibeque’a to zgorzelczanie wygrywali po 10 minutach 18:17. W drugiej kwarcie zespół trenera Mathiasa Fischera wyszedł nawet na pięć punktów przewagi, ale mistrzowie bardzo szybko się zbliżali. Rywalizacja była bardzo zacięta i żadna z ekip nie potrafiła zbudować bezpiecznej przewagi. Rzuty wolne Łukasza Koszarka ustawiły wynik spotkania po pierwszej połowie na 33:32 dla Stelmetu. Trzecia kwarta nie zmieniała obrazu gry. Bardzo dużo zespołowi ze Zgorzelca dawał David Jackson, ale to mistrzowie ciągle radzili sobie minimalnie lepiej. Po trafieniach Thomasa Kelatiego i Przemysława Zamojskiego zielonogórzanie wygrywali po 30 minutach rywalizacji 54:49. PGE Turów krok po kroku odrabiał straty i w końcu po trójce Michała Michalaka doprowadził do remisu. Do samego końca kibice zgromadzeni w hali Arena Ursynów oglądali zacięte widowisko. Po rzucie wolnym Davida Jacksona zespół ze Zgorzelca na 36 sekund przed końcem doprowadził do remisu, ale kolejne trafienie Kirka Archibeque’a dało tej ekipie minimalną przewagę. Później kluczową akcję wykończył Łukasz Koszarek, a rzuty wolne dokładali Armani Moore i Przemysław Zamojski. To dało zespołowi trenera Artura Gronka zwycięstwo 69:64.
Cytat I: - Jestem dumny z mojej drużyny, byliśmy naprawdę dobrze przygotowani i mieliśmy szansę na zwycięstwo. Ten turniej to świetna okazja dla nas, aby lepiej przygotować się do dalszej części sezonu - powiedział po meczu David Jackson z PGE Turowa.
Statystyka I: Trener Mathias Fischer nie był zadowolony ze skuteczności na linii rzutów wolnych swojej drużyny - PGE Turów trafił 11 z 18 rzutów (61,1 proc.).
Ciekawostka I: Thomas Kelati, były gracz PGE Turowa, w tym meczu krzywdził swoją byłą drużynę głównie trójkami - trafił cztery i zdobył 12 punktów.
Statystyka II: Stelmet dominował głównie jeśli chodzi o rzuty spod kosza - zdobył ich 40. Dla porównania PGE Turów tylko 24.
Ciekawostka II: Tweety Carter rozegrał swój pierwszy mecz od 1 lutego. Nie będzie jednak zadowolony ze swojego występu - nie zdobył żadnych punktów i nie zanotował asysty.
Cytat II: - Ten mecz wyglądał tak, jak powinien wyglądać półfinał Pucharu Polski. Dużo walki, fizyczności. Każdy zespół bardzo chciał wygrać. Myślę, że to była fajna promocja. Jesteśmy tam, gdzie chcieliśmy być. Najważniejszy mecz gramy jutro - tłumaczył na pomeczowej konferencji prasowej Łukasz Koszarek ze Stelmetu BC Zielona Góra.