Ekipa z Krosna świetnie weszła w to spotkanie, ale w drugiej połowie to Trefl był stroną przeważającą i zaczął odrabianie strat. To doprowadziło do nerwowej końcówki, która ostatecznie ułożyła się lepiej dla Miasta Szkła.
- Wiedzieliśmy, że Trefl to dobra drużyna. Spodziewaliśmy się, że będą chcieli wrócić do meczu. Na początku dobrze dzieliliśmy się piłką, ale później oni zaczęli lepiej prezentować się w obronie. W koszykówkę gra się falami, więc wiedzieliśmy, że to tak będzie wyglądać - zapewnia Chris Czerapowicz.
Reprezentant Szwecji zdobył w tym meczu 20 punktów, do których dołożył siedem zbiórek i dwie asysty. W Polskiej Lidze Koszykówki gra rewelacyjnie, jest jeden czołowym strzelcem. Skąd u niego taka wysoka forma?
- Koledzy wierzą we mnie, trenerzy również. Pracuję ciężko każdego dnia. To jest mój klucz do sukcesu - mówi krótko Czerapowicz.
W sobotę jego drużyna zagra z Anwilem Włocławek w półfinale Pucharu Polski. Ten sam zespół niecały tydzień temu ograła przed własną publicznością 78:71.
- Dla mnie nie ma znaczenia z kim gramy następny mecz, bo obie ekipy są dobrymi zespołami. To będzie dla nas wyzwanie, ale na to właśnie czekam. Zawsze chcemy wygrywać, to jest nasz główny cel - tłumaczy najlepszy strzelec Miasta Szkła.
Początek meczu Miasto Szkła Krosno - Anwil Włocławek w sobotę o godz. 17.45. Transmisja w Polsacie Sport.