,

Lista aktualności

Przerwać serię

- Polpak Świecie to beniaminek tylko z nazwy – ocenia sobotniego przeciwnika Jacek Gembal, trener AZS. Jednak takie zmiany wyszły zespołowi ze Świecia na dobre, bo jako jedyni nie przegrali jeszcze w lidze.

,


– Po awansie do ekstraklasy, w tej drużynie pozostał bodaj tylko jeden zawodnik. Pozostali to nowi, mający spore doświadczenie gracze. Dziś o sile tej drużyny stanowią tacy koszykarze jak Rick Apodaca, Steve Thomas, Zygimantas Jonusas oraz Polacy Dawid Przybyszewski, Paweł Szcześniak i ostatnio kontuzjowany Rafał Frank. Szanujemy rywala, jednak cały czas myślimy o naszym zwycięstwie – dodał szkoleniowiec akademików.

Koszalinianie zamierzają przerwać z jednej strony passę trzech kolejnych własnych porażek, a z drugiej, zakończyć serię czterech pod rząd zwycięstw Polpaku. – Zdajemy sobie sprawę z tego, że zespół trenera Aleksandra Krutikowa jest na fali. Ma prawo. Jako jedyny nie przegrał w końcu w tej lidze. Ale teraz będzie grał z nami. - mówi Gembal. Szkoleniowiec akademików nie chce jednak zdradzić swojego pomysłu na grę z Polpakiem. – Mogę powiedzieć tylko tyle, że ci którzy przyjdą do hali kibicować nam, zobaczą na pewno drużynę, która będzie żądna sukcesu – dodaje Gembal. W podobnym tonie wypowiada się Bogusław Kowalski, prezes AZS. – Uważamy, że mecz z Polpakiem będzie stanowił dla nas pewien przełom. Następnie czekają nas pojedynku z drużynami, które w naszej ocenie są w naszym zasięgu, czyli Astorią Bydgoszcz i Polonia Warszawa. Uważam, że postawą w tych spotkaniach odbudujemy u naszych sympatyków dobry wizerunek drużyny – zakończył Kowalski.

Akademicy słusznie obawiają się meczu z Polpakiem. W przedsezonowym turnieju „O puchar prezydenta Koszalina” Polpak bez swoich obecnych gwiazd (wystąpił tylko testowany Żygimantas Jonusas) pokonał AZS 69:67 i sięgnął po główne trofeum.

Polpak rzeczywiscie imponuje. Jest jednym z nielicznych beniaminków PLK, któremu w pierwszych czterech meczach udało się odnieść komplet zwycięstw. Na dodatek trener Krutikow może skorzystać z usług tak długo oczekiwanego w Polpaku Steve’a Thomasa. Amerykanin w występie ze Stalą zapisał na swoim koncie 13 punktów i 11 zbiórek. Świetnie spisuje się Dawid Przybyszewski, który ze średnią 9,8 zbiórki w meczu zajmuje w tej klasyfikacji wysoką, trzecią lokatę. Imponuje także swoją postawą Portorykańczyk Rick Apodaca, który ze średnią wynoszącą 18,3 procenta znajduje się na czwartej pozycji najlepiej rzucających zawodników ligi.

Akademicy, tradycyjnie rywalowi przeciwstawią swój brylant – Chudneya Gray’a. Rozgrywający AZS w pięciu meczach zdobył 139 punktów, co daje mu średnią 27,8 pkt i miano najlepszego snajpera PLK. Losy pojedynku z pewnością zależeć będą także od dyspozycji skrzydłowego Steffona Bradforda (średnio w tym sezonie 12,4 pkt i 7,6 zb.). Amerykanin gra jednak bardzo chimerycznie, a w Koszalinie liczą na ustabilizowanie się na wysokim poziomie jego dyspozycji. Kibice mają nadzieję także na dobrą postawę Milosa Sporara oraz skuteczną grę środkowego Artura Robaka. Być może trener Gembal zdecyduje się Ricka Apodacę powierzyć opiece Sebastiana Balcerzaka?

Przed meczem powiedzieli:

Tomasz Briegmann (skrzydłowy AZS Gaz Ziemny): Po trzech kolejnych porażkach znaleźliśmy się w lekkim dołku. W meczu z Polpakiem musimy konsekwentnie wykonywać nakreślone przez trenera zadania. Wówczas wygramy. Ostatnio nie miałem zbyt wiele okazji do wykazania się. Liczę, że może teraz trener da mi szansę i pokażę, że jestem w dobrej formie. Do tej pory przecież nie zawodziłem.

Krzysztof Szubarga (rozgrywający Polpaku): Chcemy podtrzymać dobrą passę i jedziemy po piąte zwycięstwo. Nastroje w drużynie są bardzo dobre. Jeśli chodzi o mnie to wszystko jest już w porządku. Nie pozostaje nic innego jak tylko zdobyć kolejne dwa punkty i piąć się w górę tabeli.