Energa Czarni - Anwil: Rewanż za mecze o brąz
fot. Andrzej Romański

,

Lista aktualności

Energa Czarni - Anwil: Rewanż za mecze o brąz

To będzie wielki mecz w słupskiej hali Gryfia! Anwil Włocławek ma okazję do rewanżu za zeszłoroczne mecze o brązowy medal, ale czy Energa Czarni na to pozwoli? Transmisja w niedzielę od godz. 12.30 w Polsacie Sport HD.

,

Słupszczanie w ostatnim spotkaniu rywalizowali z TBV Startem i nie było to łatwe starcie. Energa Czarni ostateczne zwycięstwo 66:63 zawdzięcza rzutom Jerela Blassingame’a, Mantasa Cesnauskisa i Justina Jacksona. Lublinianie pokazali rywalom ich braki i byli bardzo blisko sprawienia niespodzianki.

- To było dla nas bardzo ważne zwycięstwo. W obecnej sytuacji, przy dwóch porażkach u siebie, podeszliśmy do tego spotkania bardzo poważnie. Pomimo ciężkiej sytuacji przez trzy pierwsze kwarty pokazaliśmy charakter i odnieśliśmy cenne zwycięstwo - mówił po meczu Łukasz Seweryn.

Anwil również nie ma za sobą łatwego meczu. Miasto Szkła w trzeciej kwarcie zanotowało serię 18:0, a sensacja wisiała w powietrzu. Włocławianie odrabiali jednak straty, kluczowe rzuty trafiali Michał Chyliński oraz Fiodor Dmitriew i zespół prowadzony przez trenera Igora Milicicia zwyciężył 65:61.

- Zawodnicy, którzy wychodzą na czyste pozycje muszą uwierzyć, że to są takie same rzuty jak te oddawane na treningach. Na razie one nie wpadają, ale zaczną. To na razie jest główna przyczyna tego, dlaczego nasz atak wygląda, jak wygląda. Czasami gramy w ataku na chodzonego. Na pewno tego nie chcemy, ten zespół nie jest tak skonstruowany, żeby tak grać - tłumaczy szkoleniowiec włocławskiego zespołu.

 

 

Obie drużyny rywalizowały ze sobą w zeszłym sezonie w meczach o brązowe medale. Energa Czarni najpierw wygrała we Włocławku 59:54, a później przed własną publicznością 78:62. To był drugi brąz z rzędu zdobyty z trenerem Donaldasem Kairysem, którego przed tym sezonem zastąpił Roberts Stelmahers.

Liderem słupskiej drużyny cały czas jest Jerel Blassingame, któremu miał pomagać przede wszystkim Stanley Burrell. Z tego drugiego Amerykanina już jednak zrezygnowano, a ma go zastąpić ostatnio grający na Litwie Chavaughn Lewis. Bardzo dobrze spisuje się ostatnio Mantas Cesnauskis - ich zadaniem będzie gra przeciwko duetowi Kamil Łączyński - Robert Skibniewski.

Szczególnie ciekawie zapowiada się rywalizacja podkoszowa. Paweł Leończyk w przeszłości występował w ekipie ze Słupska, a teraz jest podporą tej formacji w Anwilu. Nieźle prezentuje się także Josip Sobin, który musi jednak popracować nad skutecznością z linii rzutów wolnych (na razie tylko jedno trafienie na 10 prób). Jedno jest pewne - Davida Kravisha oraz Justina Jacksona czeka niezwykle trudne zadanie.

Początek spotkania Energa Czarni Słupsk - Anwil Włocławek w niedzielę o godz. 12.40. Transmisja od godz. 12.30 w Polsacie Sport HD.