,

Lista aktualności

Dariusz Parzeński: Brak szczęścia

- W trzeciej kwarcie był brak odpowiedniej koncentracji, być może ta dziesięciopunktowa zaliczka uspokoiła nas za bardzo – mówił po meczu z Polpakiem kapitan ostrowskiej Stali Dariusz Parzeński.

,

Marcin Gebel: Mecz z Polpakiem Świecie w ocenie Dariusza Parzeńskiego...

Dariusz Parzeński: Bardzo dobry mecz w wykonaniu jednej jak i drugiej drużyny, chociaż miejscami, było za dużo, prostych strat, piłki wypadały na aut po naszych zbiórkach czy też nagle trafiały w ręce przeciwników, ale przede wszystkim barak szczęścia i być może spokoju w najważniejszych momentach to pewnie byśmy wygrali ten mecz, niestety nie udało się.

A czym możemy wytłumaczyć sytuację, kiedy do przerwy gracie bardzo dobrze, a nagle po zmianie stron wszystko się psuje?

Trudno mi powiedzieć, ale dziś w trzeciej kwarcie był brak odpowiedniej koncentracji, być może ta dziesięciopunktowa zaliczka uspokoiła nas, brak czujności no i niestety przeciwnik nam uciekł. Brakowało nam konsekwencji, a przede wszystkim brak tego szczęścia, o którym już kolejny raz mówię, a którego wyraźnie nie mieliśmy dzisiaj.

Ale w sytuacjach kiedy gracze Stali podawali piłkę prosto w ręce rywala, lub pozwalali sobie wyrwać ją w łatwy sposób i oddawać punkty za darmo to wtedy nie możemy chyba mówić o braku szczęścia?

Oczywiście, że tak, w tym przypadku akurat nie możemy tego tak usprawiedliwiać. To, że dziś wyrywali nam proste piłki lub oddawaliśmy je w ręce rywala, to może wynikało o tym uśpieniu w drugiej części meczu, ciężko mi w tej chwili o tym mówić, no cóż, czasem tak się zdarza.

A jak skomentowałby pan sytuacje kiedy zespół przegrywa w ostatniej kwarcie, a za kończenie większości akcji bierze się zawodnik, który jest z wami od 2 dni?

W pierwszej jak i w drugiej połowie były momenty kiedy grał naprawdę dobrze, jego zagrania jeden na jeden czy też dwójkowe z innymi zawodnikami zdawały egzamin, ale może faktycznie było jeszcze za wcześnie, aby tak grać, w końcu dopiero w poniedziałek wylądował w Polsce, nie jest jeszcze z nami zgrany i pewnie zabrakło mu sił w końcówce. Ale taka była taktyka my ją realizowaliśmy i tylko można żałować, że się nie sprawdziła.

Jak kapitan drużyny skomentowałby grę George’a Reese’a? Czy poradzi sobie w grze pod koszem?

W zeszłym roku kiedy grał w Starogardzie spełniał już rolę gracza podkoszowego dlatego też myślę, że śmiało u nas może grać jako silny skrzydłowy, nie widzę ku temu żadnych przeszkód. Jest to zawodnik uniwersalny, mimo niższego wzrostu ma predyspozycje ku temu, aby grać na pozycjach 3 i 4 zamiennie i myślę, że właśnie w ten sposób trener go będzie wykorzystywał na boisku.

Czy Polpak jest tak silny, jak sugerowałaby to pozycja w tabeli?

Grają bardzo fajną koszykówkę, mają silnych zawodników, którzy realizują założenia taktyczne i dlatego wygrywają. Trener Krutikow wykorzystuje wszystko co jest najlepsze w tych chłopakach, a dzisiaj pokazali, że są naprawdę silną i solidną drużyną, która może wiele zwojować.

Przed wami niezwykle trudny mecz w Zgorzelcu, z jakimi nadziejami tam jedziecie?

Na pewno jedziemy tam, aby wygrać. Skład mają z pewnością dużo silniejszy, ale przecież ile razy już było tak, że ten skazany na pożarcie wygrywał z tym mocniejszym, także wydaje mi się, że nie jesteśmy na straconej pozycji, tylko musimy uniknąć chwil dekoncentracji i prosty strat takich jak dzisiaj.

Po głosie słyszę, że kapitan Stali jest mocno przeziębiony

Zgadza się, jestem chory od kilku dni, dziś miałem temperaturę, ale postanowiłem zagrać. Mam nadzieję, że podczas następnego meczu będę w pełni sił.