Zielonogórzanie rozpoczęli spotkanie od prowadzenia 4:0 po trafieniach Quintona Hosleya i Aarona Cela. Później to jednak gospodarze przejęli kontrolę nad meczem. Dzięki akcjom Harveya Granta oraz Troya Barniesa to Łotysze wygrywali 10:6. Ostatecznie Ventspils miał po pierwszej kwarcie trzypunktową przewagę. Zdobywanie punktów w tym starciu nie było łatwe dla obu drużyn. Druga część spotkania była jednak trochę lepsza dla wicemistrzów Polski. Najpierw po trafieniu Przemysława Zamojskiego powrócili na prowadzenie, a ostatecznie dzięki punktom Adama Hrycaniuka wygrywali po pierwszej połowie 27:23.
W trzeciej kwarcie zespół trenera Saso Filipovskiego bardzo długo utrzymywał niskie prowadzenie. W końcówce tej części meczu po trójce Akselisa Vairogsa gospodarze zdobyli jednak minimalną przewagę, ale ostatecznie po 30 minutach był remis. Trafienia Daniela Johnsona i Łukasza Koszarka pozwoliły Stelmetowi wygrywać nawet 47:39 w ostatniej kwarcie. Sytuację starał się zmieniać m.in. Mire Chatman, ale Ventspils nie był w stanie zagrozić gościom. Zielonogórzanie wygrali ostatecznie 58:51.
BK Ventspils - Stelmet Zielona Góra 51:58 (13:11, 10:16, 16:12. 12:19)
BK Ventspils: Vairogs 16, Chatman 13, Barnies 6, Grant 6, Gulbis 5, Lejasmeiers 2, Grazulis 2, Butjankovs 1, Ate 0
Stelmet: Hosley 15, Johnson 11, Zamojski 8, Hrycaniuk 6, Cel 6, Troutman 6, Koszarek 4, Chanas 2, Zywert 0, Kucharek 0