Gabiński: Przed nikim się nie ugniemy
fot. Andrzej Romański

,

Lista aktualności

Gabiński: Przed nikim się nie ugniemy

- Wydaje mi się, że faworytem w tym meczu będzie Turów, ale my również mamy swoje szanse i przed nikim się nie ugniemy - mówi przed spotkaniem o Tauron Superpuchar Polski zawodnik Śląska Wrocław, Michał Gabiński.

,

Dominika Kuchta: 9 lutego 2014 roku - Śląsk pokonuje PGE Turów i zdobywa Puchar Polski. To był jeden z najlepszych meczów Michała Gabińskiego w zeszłym sezonie. O co będzie walczył Śląsk w najbliższych rozgrywkach?

Michał Gabiński: Oczywiście o zwycięstwo. Trudno wyjść na boisko i skupiać się na czymś innym niż na wygranej. Meczu o Puchar Polski nie warto rozpamiętywać, ponieważ to przeszło już do historii. Teraz są zupełnie inne zespoły, które udowodniły, że zasłużyły, aby wystąpić w pierwszym spotkaniu w sezonie.

W jednym z wywiadów powiedział Pan, że macie nadzieję, że tamten sukces będzie bodźcem dla rozwoju koszykówki we Wrocławiu. Czy tak rzeczywiście się stało?

- Miałem na myśli rozwój długofalowy, aczkolwiek pierwsze kroki na pewno zostały poczynione. Śląsk zbudował fajny zespół w tym sezonie, przy klubie powstaje akademia koszykówki dla najmłodszych i dla starszych adeptów koszykówki - na pewno wszystko idzie w dobrą stronę. Aby koszykówka we Wrocławiu rozwijała się dynamiczniej członkowie zespołu seniorskiego powinni nawiązać do sukcesów sprzed lat.

Mecz o Tauron Superpuchar Polski to tradycyjne rozpoczęcie sezonu. A dla was szansa na pierwsze trofeum. Chyba warto o to walczyć?

- Oczywiście, że warto. To jest przede wszystkim nagroda bardzo prestiżowa.

PGE Turów utrzymał trzon składu z zeszłego sezonu. Czy będzie równie trudną drużyną do pokonania?

- Jeżeli zespół zdobywa mistrzostwo, zagra w Eurolidze i udaje się zatrzymać w nim najlepszych zawodników z poprzedniego sezonu, to znaczy, że jest jeszcze silniejszy. Wydaje mi się, że faworytem w tym meczu będzie Turów, ale my również mamy swoje szanse i przed nikim się nie ugniemy.

W meczu sparingowym złapał Pan kontuzję. Jak zdrowie? Czy zagra Pan w środowym spotkaniu?

- Z moim zdrowiem jest coraz lepiej, aczkolwiek ciężko jest powiedzieć, czy wzmocnię drużynę i zagram w meczu o Superpuchar. Na razie wiadomo tylko tyle, że wszyscy dokładają wszelkich starań, abym mógł w tym meczu wystąpić i zespół zagrał w pełnym składzie.