NAJWAŻNIEJSZA INFORMACJA KOLEJKI. Numerki, numerki, numerki. Po sobotnich meczach wiadomo już, że numerkiem "3" jest przed play-off Trefl Sopot. Ani wyżej, ani niżej nie wylądują już także trzy najsłabsze drużyny TBL: 10. będzie Polpharma Starogard, 11. - Stabill Jezioro Tarnobrzeg, a 12. miejsce zajmuje Kotwica Kołobrzeg. Rosa Radom może spaść na szóste miejsce tylko, jeśli przegra oba mecze, a słupszczanie z Energi Czarnych wygrają dwa razy.
Trwa jeszcze w najlepsze walka o miejsca 7-9, z których tylko dwa pierwsze dają play-off, oraz o pierwsze miejsce. Jednak - jak usłyszałem od wszystkich, których pytałem w Zielonej Górze, czy Stelmet czy PGE Turów Zgorzelec będzie pierwszy, nie ma znaczenia. Wszyscy pamiętają, że rok temu Stelmet z trzeciego miejsca przed play-off rozprawił się w półfinale i finale z rywalami w stosunku 7:0. Do zakończenia rundy zasadniczej zostały dwie kolejki.
NAJCIEKAWSZY MOMENT KOLEJKI. Pierwsza piątka Trefla. Trener sopocian Darius Maskoliunas przed meczem ze Stelmetem w Zielonej Górze postanowił wszystkich zaskoczyć. W pierwszej piątce zabrakło Adama Waczyńskiego (pierwszy raz w sezonie), Pawła Leończyka i Sarunasa Vasiliauskasa, a pojawili się w niej Marcin Stefański, Michał Michalak i Lance Jeter. Pomogło Michalakowi, który zagrał z mistrzami mecz życia (22 punkty), na pewno nie dało impulsu Leończykowi i Vasiliauskasowi, którzy byli tego dnia niewidoczni. Co ciekawe, Waczyński w pierwszej połowie nie zdobył punktu, a w drugiej grał koncertowo, rzucając 19. To wszystko było za mało, żeby nawiązać walkę ze Stelmetem, więc Maskoliunas będzie chyba musiał poszukać jeszcze innych pomysłów.
STATYSTYKA KOLEJKI. 46. Tyle asyst było w meczu Stelmetu z Treflem. Oba zespoły miały po 23, bo oba grały zespołowo i mądrze. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że w meczu padło 70 koszy z gry i dziewięciokrotnie można było zaliczyć asystę przy rzutach wolnych, to procent akcji przy których była, asysta jest wysoki.
Czytaj całość na polsatsport.pl